Drodzy Czytelnicy. Dziś w cyklu Nastrojowo i lirycznie jedna z piosenek aktorki i wokalistki Stanisławy Celińskiej. Utwór wyjątkowy z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że to właśnie za niego artystka otrzymała Nagrodę Publiczności w konkursie Premier na 57 Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu 2020. Po drugie tekst tej piosenki idealnie obrazuje to co aktualnie dzieje się w Polsce, na świecie, w sferze politycznej, ekonomicznej i to jak zachowują się niektórzy ludzie.
Niech minie złość to piosenka pochodząca z najnowszego albumu artystki Jesienna. Powinni jej posłuchać zarówno zwykli ludzie jak i osoby, które pełnią ważne funkcje publiczne w tym między innymi niektórzy politycy.
Dlaczego o tym piszę ? Kiedy obserwuję, to co od kilku lat dzieje się zarówno w Polsce jak i na świecie jestem zdziwiona i zaskoczona. Ciężko mi zrozumieć skąd w ludziach tyle nienawiści, zawiści i jadu. Wiele się mówi o integracji, tolerancji, otwartości, a jak wygląda rzeczywistość ? Lepiej pozostawić to bez komentarza. Jednak coś chcę napisać.
Dlaczego o tym piszę ? Kiedy obserwuję, to co od kilku lat dzieje się zarówno w Polsce jak i na świecie jestem zdziwiona i zaskoczona. Ciężko mi zrozumieć skąd w ludziach tyle nienawiści, zawiści i jadu. Wiele się mówi o integracji, tolerancji, otwartości, a jak wygląda rzeczywistość ? Lepiej pozostawić to bez komentarza. Jednak coś chcę napisać.
Wieczne kłótnie mówienie, że ja jestem lepszy, on gorszy, skoro ma inne poglądy/ wyznanie to nie zasługuje na szacunek. To nieprawda, bo mszacunek należy się każdemu. Każdy zasługuje na to, aby być tak samo traktowanym, bo wszyscy jesteśmy tylko i aż ludźmi.
Każdy ma prawo do swoich poglądów, do bycia sobą, do tego by otrzymać pomoc i wsparcie. Nie ma i nie będzie ludzi idealnych. Nikt nie jest bez winy i każdy popełnia błędy. Za to wszyscy uwielbiamy oceniać człowieka po pozorach nie znając jego przeszłości i doświadczeń.
Owszem mamy prawo mieć własne zdanie, z kimś się nie zgadzać. Tolerancja też ma swoje granice. Jednak granice powinny mieć też hejt i nienawiść.
Czasem, zwłaszcza teraz w wielu przypadkach te granice zostają przekraczane. O tym, że, aby coś w ludzkim myśleniu zmienić niekiedy wystarczy zacząć od siebie przypomina w swojej piosence Stanisława Celińska. Robi to w dość dobitny sposób śpiewając swego rodzaju protest song.
Tekst: Stanisława Celińska
Muzyka: Maciej Muraszko
Rzadko pozwalam sobie na dzielenie się takimi przemyśleniami, ale po wysłuchaniu tej piosenki poczułam taką potrzebę. Nigdy nie spotkałam się z hejtem ani żadną inną formą nienawiści i mam nadzieję, że to się nigdy nie wydarzy.
Słuchając tego utworu mam wrażenie, że to jest idealna piosenka na te dziwne i trudne czasy. Jeśli nie macie ochoty nie musicie komentować tego co napisałam po prostu posłuchajcie tekstu i postarajcie się go przemyśleć.
Czasem takie proste słowa mówią więcej niż głośne prośby i szumne apele.
Zaś jeśli chcecie dajcie znać czy myślicie podobnie.
Przyjemnego słuchania i udanego dnia. Anne 18.