Muzyka to najsubtelniejsza forma przekazu, można stwierdzić, że żadna dziedzina sztuki nie porusza ani nie wpływa na podświadomość tak, jak muzyka.
David Crobsy.
Drodzy Czytelnicy. Dziś w cyklu Muzyczny wehikuł czasu kolejna odsłona specjalna. Tym razem piosenki ze zwierzętami w tytule. Przyznam szczerze, że za zwierzętami nie przepadam, ale polscy artyści napisali o nich sporo piosenek. Może nie zawsze są to piosenki bezpośrednio o tym czy innym zwierzaku, ale pod zwierzęcą metaforą często kryje się sens utworu.
Wehikuł czasu- cykl w którego każdej odsłonie znajdzie się pięć utworów. Dziś kilka, pięć historii, tekstów, które może nie każdy słyszał lub nieśmiertelne hity. Szkoda, że takich się już nie pisze, a jeśli tak to ciężko się z nimi przebić. W odsłonie specjalnej piosenek może być więcej.
8. Jan Kaczmarek ( Kabaret Elita) Do serca przytul psa
Pamiętajcie, że możecie razem ze mną tworzyć ten blogowy cykl. Jeśli macie ochotę zostawcie w komentarzu tytuł polskiej piosenki z lat 1975-2015 z kategorii Duet męski. Spośród wszystkich zaproponowanych wybiorę jedną, a przy dużej ilości zgłoszeń być może dwie piosenki, które pojawią się w następnym cyklu wraz z pięcioma moimi typami. Zainteresowani ? Jeśli tak to czekam na tytuły utworów.
Na dzisiaj to już wszystko. Przyjemnego słuchania i udanego dnia. Anne 18.
Drodzy Czytelnicy. Ostatnia playlista pojawiła się na tym blogu 30 marca. Od tego czasu na radiowe listy przebojów i nie tylko zawitało sporo dobrej muzyki.
Do dzisiejszego zestawienia wybrałam osiemnaście polskich utworów, które miały swoją premierę w okresie od początku kwietnia do 5 czerwca tego roku. Zazwyczaj playlisty pojawiają się w soboty, tę wyjątkowo publikuję w niedzielę.
Dziś piąta odsłona cyklu Nastrojowo i lirycznie z piosenkami usłyszanymi ponownie lub poznanymi w programie Jaka to melodia ? Pierwsza pojawiła się w odcinku z 2 stycznia 2025 a pewien nieznany mi utwór zagrano w lutym ( nr. 4).Będą też dwie inne kompozycje tym razem już nie ze wspomnianego programu. Jakie ? Sprawdźcie sami.
Tym razem dwa utwory w języku angielskim i dwa po polsku.
Drodzy Czytelnicy. We polsakie wtorkowym cyklu pora na duety damsko męskie. Zapraszam do słuchania.
Wehikuł czasu- cykl w którego każdej odsłonie znajdzie się pięć utworów. Dziś pięciu mężczyzn, pięć historii, pięć tekstów, które może nie każdy słyszał lub nieśmiertelne hity. Szkoda, że takich się już nie pisze, a jeśli tak to ciężko się z nimi przebić.
W podlinkowanych postach znajdziecie łącznie dwadzieścia trzy duety polskie duety są to chyba te najbardziej znane, a jaką mniej znaną piątkę przygotowałam na dzisiaj ? Zobaczcie sami.
1. Agnieszka Włodarczyk i Robert Janowski Poczekam -piosenka z filmu Macieja Ślesickiego Sara
2. Katarzyna Nosowska i Krzysztof Krawczyk Bezsenni
3. Universe i Beata Kozidrakl Tyle chciałem Ci dać
4. Tatiana Ikupnik i Dawid Podsiadło Tu i teraz
5. Anna Wyszkoni i Marek Jackowski Odnajdziemy się
Pamiętajcie, że możecie razem ze mną tworzyć ten blogowy cykl. Jeśli macie ochotę zostawcie w komentarzu tytuł polskiej piosenki z lat 1975-2015 z kategorii Piosenka ze zwierzęciem w tytule. Będzie to kolejna odsłona specjalna cyklu. Spośród wszystkich zaproponowanych wybiorę jedną, a przy dużej ilości zgłoszeń być może dwie piosenki, które pojawią się w następnym poście cyklu wraz z pięcioma moimi typami. Zainteresowani ? Jeśli tak to czekam na tytuły utworów.
Na dzisiaj to już wszystko. Miłego słuchania i udanego dnia Anne 18.
Drodzy Czytelnicy. Dziś na blogu gatunek, którego na co dzień nie słucham czyli jazz. Jako, że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie nie będę pisać ani słowa o historii tegoż gatunku ani jego najwybitniejszych światowych twórcach. Wybrałam za to trzynaście utworów jazzowych, które lubię i które większość z Was być może też kojarzy. Chciałabym je po prostu jednym przypomnieć, a tym nieco młodszym czytelnikom pokazać.
Z góry przepraszam miłośników jazzu, jeżeli jakiś standard , którego się spodziewacie nie znalazł się w zestawieniu jest to mocno subiektywna lista. Zapraszam do słuchania i komentowania.
8. Astrud Gilberto Girl from Ipanema 8. Aretha Franklin I Say a Little Prayer ( org. Dionne Warwick) 9. Frank Sinatra Fly Me To the Moon (org. Kaye Ballard) 10. Nat King Cole Unforgetable 11. Ben A King Stand By Me
12. Frankie Vallii Can Take Me Eyes of you
12. Michael Buble Sway (org. Nelson Pindeo i Sonora Matancera)
Zanim zakończę dzisiejszy post muszę przyznać, że zawsze bardzo podziwiałam pasję i determinację osób , które wybierają studia muzyczne czy to na wydziale wokalno- aktorskim Akademii Teatralnej czy na wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej na Akademiach Muzycznych w Bydgoszczy, Gdańsku czy Katowicach. Oprócz uniwersytetów jak np. Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie i wymienionych uczelni jazz można studiować też np. w Krakowskiej Szkole Jazzu i Muzyki Rozrywkowej.
Na dziś to już wszystko. Czy wśród czytelników mojego bloga są jacyś sympatycy bądź znawcy jazzu ? Jeśli tak to jaki jest Wasz ulubiony utwór jazzowy? Znacie jakiegoś absolwenta/ studenta wydziału jazzu ? Czy zgadzacie się ze stwierdzeniem, że Jazz to muzyka bardzo elitarna, która nie do każdego trafi i nie każdy ją "zrozumie" ?
Drodzy Czytelnicy. Dzisiejsza odsłona cyklu Nastrojowo i lirycznie mogłaby mieć podtytuł Muzyka z ekranu, ponieważ znajdą się w niej melodie z trzech kultowych już polskich produkcji. Pierwsza to muzyka z chyba najbardziej znanego filmu Jerzego Antczaka, drugi motyw pochodzi z ekranizacji naszej epopei narodowej, zaś ostatni temat muzyczny słyszymy w serialu Janusza Morgernsterna.
Wiecie już o jakie utwory może chodzić ? Jeżeli udało Wam się zgadnąć w ciemno napiszcie w komentarzu. Zapraszam do słuchania.
Na dziś to już wszystko. Może trochę Was dziś zaskoczyłam, ale mam nadzieję, że pozytywnie. Ile razy oglądaliście serial Polskie Drogi i dwa wymienione filmy ? Lubicie wracać do tych produkcji ? Zdarza Wam się słuchać muzyki filmowej i zachwycać dawnymi melodiami ?
Drodzy Czytelnicy. Dziś na blogu ponownie coś czego dawno nie było ponieważ... dawno nie ma już pandemii, a co za tym idzie nie ma koncertów online. Polskie gwiazdy wypełniają sale koncertowe, teatry, hale sportowe jak choćby katowicki Spodek, łódzka Atlas Arena czy krakowska Tauron Arena. Niektórzy jak Dawid Podsiadło czy Sanah nawet największe polskie stadiony.
Słuchacze jeśli uda im się zdobyć bilety mogą iść na każdy koncert świata czy to danego artysty czy muzyki filmowej bądź świątecznej , w którym ich ulubieniec bierze udział. Wybór jest ogromny, a i tak wejściówki znikają w błyskawicznym tempie.
Mimo tego, że artyści już cztery lata temu wrócili do grania dużych koncertów to niektórzy z nich zwłaszcza młodzi przyjmują zaproszenia do zagrania kameralnych, akustycznych koncertów radiowych.
Ktoś powie, że to tylko namiastka prawdziwego koncertu, bo zamiast kilkudziesięciu trwa kilkanaście minut. Jednak dla melomana czy fana wokalistów, których koncerty wybrałam do dzisiejszego wpisu będzie to nie lada gratka, W repertuarze tychże są zarówno piosenki z ich najnowszych płyt jak i covery.
Zatem zapraszam do słuchania i komentowania. Wesołych, zdrowych, pełnych wytchnienia Świąt Wielkanocnych.
I. Koncert zespołu Kwiat Jabłoni w ramach serii Zet Akustycznie + jedno wykonanie z koncertu Poplista Live Session.
Szczęśliwego Nowego Roku w Poplista Plus Live Session
II. Sara James - koncert w ramach Scena Zet
III. Koncert Sanah w cyklu Poplista Live Session.
Hip hip hura
Jestem Twoją bajką
Do kiedy jestem
Miłość jest ślepa
IV. Koncert Kaśki Sochackiej w ramach Scena Zet
V. Julia Wieniawa w ramach Scena Zet
VI. Daria Zawiałow i jej singiel Ballada o Niej.
VII. Uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Nowym Sączu-koncert karnawałowy Muzyka czyni cuda.
Na dziś to już wszystko. Mam nadzieję, że te te spotkania z muzyką pozwolą Wam np. miło spędzić wieczór lub po prostu zachwycić się dźwiękami i może nawet docenić czyjś talent ?
Drodzy Czytelnicy. Dziś w cyklu Trzy składniki muzyki dwie kolejne niesamowicie zdolne wokalistki, które ze swoją muzyką nie mogą dotrzeć do widza pomimo ogromnego talentu. Kasia Dereń i Ania Karwan- dwie kobiety, które sporo łączy. Obie urodziły się w 1985 roku, obie śpiewały w chórkach u największych polskich gwiazd takich jak: Natalia Kukulska, Edyta Górniak, Justyna Steczkowska czy Andrzej Piaseczny. Zarówno Ania jak i Kasia bardzo często występowały w programach typu talent show. Kasia w The Voice of Poland i w The Four Bitwa o sławę a Ania w siódmej edycji Voice. Obie mają na koncie występ na Festiwalu Polskiej piosenki w Opolu. Kasia była także chórzystką podczas Konkursu Piosenki Eurowizji 2018 , gdzie wystąpiła z Groomee.
Obie Panie mogą wpisać w CV współpracę z TVP. Ania Karwan w latach 2017-2018 wcielała się w postać wokalistki Uli Skowrońskiej w serialu Barwy Szczęścia. Kasia Dereń w latach 2018- 2019 śpiewała z zespołem R Band w teleturnieju Koło Fortuny by później na kilka miesięcy zagościć w programie Jaka to melodia? jako wokalistka Super bandu. Debiutancki album Moje historie wydała w 2021 roku.
Karwan natomiast ma na koncie dwa studyjne krążki Ania Karwan (2019) oraz Swobodnie (2022) Obecnie jest o nich trochę ciszej, ale myślę, że warto pokazać / przypomnieć ich dotychczasową twórczość.
II. Ania Karwan- o jej piosenkach czy to autorskich czy tworzonych do filmów pisałam tutaj już nieraz. Napiszę po raz kolejny wybierając swoje ulubione. Co aktualnie u niej słychać ? Kilka tygodni temu zakończyła trasę koncertową Ukojenie
Na dziś to już wszystko. Zostawiam Was z tymi dźwiękami abyście mogli się zasłuchać, docenić lub może dopiero poznać owe wokalistki. Dziękuję wszystkim którzy przeczytali mój post od początku do końca.
Co sądzicie o twórczości Kasi Dereń i Ani Karwan ? Śledziliście ich wcześniejszą drogę artystyczną ?
Drodzy Czytelnicy. We wtorkowym cyklu dziś pora na zespoły z mężczyznami na wokalu. Dziś cofamy się zaledwie kilkanaście lat wstecz. Głos mają męskie zespoły, które na polskim rynku debiutowały w latach 2005-2012. Każdy z nich istnieje do dziś i ma na koncie kilka dobrych płyt. Być może ich popularność nie jest już tak ogromna jak w latach świetności, ale nadal sporo koncertują i mają swoich wiernych fanów. Zapraszam do słuchania.
Wehikuł czasu- cykl w którego każdej odsłonie znajdzie się pięć utworów. Dziś pięciu mężczyzn wraz ze swoimi zespołami pięć historii, pięć tekstów, które może nie każdy słyszał lub nieśmiertelne hity. Szkoda, że takich się już nie pisze, a jeśli tak to ciężko się z nimi przebić.
Pamiętajcie, że możecie razem ze mną tworzyć ten blogowy cykl. Jeśli macie ochotę zostawcie w komentarzu tytuł polskiej piosenki z lat 1975- 2015 z kategorii Duet damsko- męski. Spośród wszystkich zaproponowanych wybiorę jedną, a przy dużej ilości zgłoszeń być może dwie piosenki, które pojawią się w następnym poście cyklu wraz z pięcioma moimi typami. Zainteresowani ? Jeśli tak to czekam na tytuły utworów.
Na dzisiaj to już wszystko. Miłego słuchania i udanego dnia Anne 18.
Drodzy Czytelnicy. W kalendarzu końcówka marca, więc pora na kolejną polską playlistę. Wybrałam dziesięć utworów w tym kolejne poetyckie duety Sanah. Zapraszam do słuchania.
Dziś w cyklu Trzy składniki muzyki postanowiłam napisać o dwóch wokalistkach, które bardzo lubię, a które moim zdaniem nie są wystarczająco doceniane w naszym kraju. Mowa o Kasi Moś, Karolinie Leszko. O każdej z nich pisałam już nieraz czasem także w tym cyklu czy to pokazując ich autorskie kompozycje czy wykonania na festiwalach i w innych koncertach telewizyjnych. Aby się o tym przekonać wystarczy wpisać ich nazwiska w wyszukiwarkę tegoż bloga.
Kasia i Karolina są zawodowymi wokalistkami. Teoretycznie mają wszystko by zrobić karierę Począwszy od talentu , poprzez wykształcenie muzyczne, technikę wokalną , autorskie utwory i spore doświadczenie sceniczne. Ktoś powie, że nie są doceniane bo są za dobre, a w Polsce naprawdę dobrych wokalistów się nie docenia. Drugi stwierdzi, że owszem brzmią świetnie, ale w coverach, a z własnym repertuarem ciężko im się przebić.. Trzecia grupa słuchaczy dostrzeże to, że być może jeszcze nie trafiły na tekściarza ani kompozytora , który stworzyłby piosenkę na miarę ich możliwości. Każda z tych grup ma trochę racji.
Moim zdaniem w Polsce nie zawsze umowną karierę robią zawodowcy, a przynajmniej nie taką na jaką zasługują. Często na radiowych listach przebojów królują młodzi artyści, którzy nigdy profesjonalnie nie uczyli się śpiewu, ale np. wygrali talent show, ktoś dostrzegł ich na tym czy innym wydarzeniu, dał szansę pisząc dla nich kilka utworów, a one z czasem stały się hitami. Jedni znikają po wydaniu jednej płyty , inni są na rynku od kilku dobrych lat. Nie ma żadnej złotej reguły.
Zawsze podziwiałam wokalistów, którzy zdecydowali się na studia na Akademii Muzycznej ukończyli je i robią wszystko by żyć tylko z muzyki. Takich którzy nie poddali się słysząc od wytwórni Nie wydam tego, bo to się nie sprzeda. Takie osoby najczęściej robią swoje, po cichu z dala od mediów, grając kameralne koncerty lub uczestnicząc w dużych wydarzeniach typu koncerty muzyki filmowej, rockowej z orkiestrą symfoniczną. jazzowe, świąteczne czy przygotowując własną ofertę koncertową i dołączając do agencji artystycznej. Niektórzy debiutancką płytę wydają po wielu latach scenicznej działalności niejako "zarabiając na nią" wcześniejszymi występami. Przez lata " szukają siebie", przypominają o sobie czy to poprzez kilkukrotny udział w talent show , gościnne występy wokalne w programach typu Jaka to Melodia ? lub Taniec z Gwiazdami. Zdobywają kolejne doświadczenia i próbują zjednać sobie publiczność.
Trzeba też zadać sobie pytanie czy wymienione wokalistki chcą być jeszcze bardziej docenione ? Być może wolą konsekwentnie iść swoją drogą, nagrywać, to co im w duszy gra na własnych zasadach po prostu śpiewając dla publiczności niezależnie od tego jak duża ona jest. Niemniej każda z nich zasługuje na to by pokazywać jej twórczość. Dlatego po raz kolejny to robię.
I. Kasia Moś - jedni pamiętają ją z trzeciej edycji programu Must Be The Music tej samej, którą wygrał zespól LemON. Drudzy z występu w Konkursie Piosenki Eurowizji w 2017 roku. Ma ona na koncie cztery albumy studyjne Inspirations (2015), Moniuszko 200( 2021) Karin Stanek ( 2022)oraz Wszystko czego nie da się powiedzieć (2024). Obecnie kończy pierwszą część trasy koncertowej i przygotowuje się do roli mamy. Od czasu do czasu można ją zobaczyć i usłyszeć w Jaka to melodia ?
II. Karolina Leszko - artystka na, której płytę czekałam od 2011 roku czyli od pierwszej edycji TheVoice of Poland .z jej udziałem. Potem jeszcze raz próbowała swoich sił na tej i kilku innych scenach o czym pisałam w 2017 roku w tekście Trzy składniki muzyki #9 Karolina Leszko Oboje wiemy. Debiutancki album Wreszcie wydała 14 września 2024 roku. Aktualnie gra koncerty go promujące , ale także bierze udział w projekcie Wodecki Symfonicznie i w wielu innych. Śpiewa utwory jazzowe, rockowe, solo, w duecie lub z zespołem. Ma w swoim repertuarze także piosenki Marka Grechuty w aranżacjach Pawła Piątka. tj. projekt Ścieżki przedeptane oraz polskie kolędy i amerykańskie piosenki świąteczne projekt Christmas Joy. Szczegóły tutaj Ją również można usłyszeć w Jaka to melodia ? w kilku gościnnych wykonaniach.
Na dziś to już wszystko. Zostawiam Was z tymi dźwiękami abyście mogli się zasłuchać, docenić lub może dopiero poznać owe wokalistki. Dziękuję wszystkim którzy przeczytali mój post od początku do końca. Zgadzacie się z tym, że czasem naprawdę utalentowanych wokalistów w Polsce się nie docenia/ nie robią takiej kariery na jaką zasługują ?
Co sądzicie o twórczości Kasi Moś i Karoliny Leszko , śledziliście ich wcześniejszą drogę artystyczną ?
Drodzy Czytelnicy. Dziś w cyklu Nastrojowo i lirycznie nowy singiel Mateusza Ziółko. Wokalista pochodzący z Zubrzycy Górnej , a obecnie związany z Nowym Sączem dwanaście lat temu wygrał trzecią edycję The Voice of Poland, po której wróżono mu wielką karierę. Wydał dwa albumy tj. Na nowo w 2017 roku oraz Tak po prostu pięć lat później. Swój niesamowity talent i głos pokazuje nie tylko w autorskiej muzyce, ale także w wielu projektach coverowych. Można go usłyszeć w największych polskich salach i halach w koncertach takich jak : Legendy rocka, The Greatest Movie Love Songs, Symphonika oraz Lubię wracać tam gdzie byłem już... Symfonicznie. Od czasu do czasu pojawia się także w programie Jaka to melodia ? zarówno jako wokalista jak i uczestnik odcinków specjalnych . KlikKlik
Dziś chciałabym pokazać Wam pewną wyjątkową dla artysty piosenkę. Jest ona szczególna, ponieważ tekst napisała mama wokalisty. On sam skomponował muzykę. Zrobił to mając zaledwie siedemnaście lat. Zatem utwór czekał w szufladzie ponad dwie dekady. Kiedy powstawał świat z niepokojem patrzył w stronę Iraku i toczącej się tam wojny. Dziś nadal trwa wojna w Ukrainie, a wszyscy , choć nie chcemy pamiętamy okres pandemii. Dlatego kompozycja ta mimo upływu lat pozostaje aktualna. Teraz jest jej czas. Pojawia się w 2025 i uświadamia słuchaczowi, że niestety, ale niewiele się zmieniło , wciąż boleśnie przekonujemy się o tym jak kruche bywa życie, jak dużo wokół nas cierpienia i jak bardzo powinnyśmy doceniać wolność.
Sam wokalista mówi otwarcie: Apostoł strachu jest dla mnie początkiem nowego rozdziału- chcę tworzyć i śpiewać wyłącznie to ,co jest prawdziwe i zgodne z moją wrażliwością.... Dziękuję, że jesteście - obiecuję od tej chwili zawsze będę sobą .
Zobaczcie zatem " nową muzyczną twarz" Mateusza Ziółko. Twarz , na którą jedni czekali, a drudzy mogą być nią nieco zaskoczeni. Ja nalezę do grona tych którzy czekali i się doczekali. Emocje, magia i prawda. Dla kogoś kolejna ballada dla mnie muzyka przez duże M i sztuka przez duże S.
Posłuchajcie Apostoła strachu
Tekst: Maria Ziółko
Muzyka: Mateusz Ziółko.
Jak oceniacie ten utwór ? Nowy rozdział w karierze " Mateusza Ziółko jest dla Was zaskakujący, a może zachwycający ? Jakie emocje towarzyszą Wam podczas słuchania? Jeśli chcecie podzielcie się nimi w komentarzu.
Drodzy Czytelnicy. Dziś w cyklu muzycznych podróży w przeszłość ponownie Panowie. Wszyscy to wielkie postacie i potężne głosy.
Wehikuł czasu- cykl w którego każdej odsłonie znajdzie się pięć utworów. Dziś pięciu mężczyzn, pięć historii, pięć tekstów, które może nie każdy słyszał lub nieśmiertelne hity. Szkoda, że takich się już nie pisze, a jeśli tak to ciężko się z nimi przebić.
Pamiętajcie, że możecie razem ze mną tworzyć ten blogowy cykl. Jeśli macie ochotę zostawcie w komentarzu tytuł polskiej piosenki z lat 1975- 2015 chodzi oczywiście o rok premiery z kategorii Zespół Męski. Spośród wszystkich zaproponowanych wybiorę jedną, a przy dużej ilości zgłoszeń być może dwie piosenki, które pojawią się w następnym poście cyklu wraz z pięcioma moimi typami jako bonusy od czytelników. Zainteresowani ? Jeśli tak to czekam na tytuły utworów.
Na dzisiaj to już wszystko. Miłego słuchania i udanego dnia Anne 18.
Drodzy Czytelnicy. W dzisiejszym wpisie spełniam kolejną obietnicę złożoną pod koniec 2024 roku. Przedstawiam playlistę z muzycznymi nowościami z początku 2025 roku.
Miały być co prawda dwie osobne playlisty tj. jedna styczniowa , druga lutowa, ale ze względu na małą ilość nowości oraz moje przeziębienie na początku lutego będzie jedna.
Trzynaście utworów w tym aż dziewięć duetów. Po raz kolejny Sanah śpiewająca w duetach poezję, przejmujący duet Kayah i Dawida Kwiatkowskiego, nowość od Pawła Domagały oraz Piotr Rubik w duecie. Z kim ? Sprawdźcie sami.
3. Sanah i Krzysztof Zalewski Eviva l'arte ( K Przerwa Tetmajer)
4. Sanah i Michał Bajor Elegia o chłopcu polskim ( K. K Baczyński)
5. Sanah i Anna Maria Jopek Kochałam Pana ( A. Osiecka)
6. Sanah i Mela Koteluk Maj 1939 ( Z. Ginczanka)
7. Paweł Domagała Murem
8. Sanah i Kuba Badach Piosenka ( Czesław Miłosz)
9. Magda Bereda i Piotr Rubik Nigdy mi nie przejdzie
10. Sanah, zespół Mazowsze Jesienią ( M. Konopnicka)
11. Justyna Steczkowska Gaja
12. Gosia Andrzejewicz Intuicja
13. Sound 'n' Grace Pierwszy krok
Na dziś to już wszystko. Słyszeliście te utwory, lubicie Sanah i innych wymienionych w poście artystów ? Jeżeli jest jeszcze inna polska muzyczna nowość początku tego roku, która przypadła Wam do gustu , a której zabrakło na dzisiejszej playliście napiszcie o niej w komentarzu.
Drodzy Czytelnicy. W we wtorkowym cyklu znowu przyszła pora na wokalistki.. Zapraszam do słuchania.
Wehikuł czasu- cykl w którego każdej odsłonie znajdzie się pięć utworów. Dziś pięć kobiet, pięć historii, pięć tekstów, które może nie każdy słyszał lub nieśmiertelne hity. Szkoda, że takich się już nie pisze, a jeśli tak to ciężko się z nimi przebić.
Inspiracją do stworzenia dzisiejszego posta. był powrót wspomnieniami do lat dzieciństwa czyli końca lat 90 i początku 2000 kiedy na polskiej scenie debiutowało kilka bardzo młodych wtedy artystek , które z większą bądź mniejszą intensywnością są na niej obecne do dziś.
Wszystkie nadal koncertują, niektóre wciąż wydają płyty, inne stawiają już raczej na single. Jedna ma na koncie płytę ze sławnym ojcem, druga wydany niedawno album z piosenkami o Warszawie. Pierwsza którą wymienię ostatni album wydała dekadę temu, rok później została mamą i muzyka zeszła na dalszy plan . Dzieci mają trzy z pięciu wybranych do dzisiejszej odsłony artystek, żadna z nich pomimo macierzyństwa nie porzuciła muzyki, po prostu na przestrzeni lat zmieniła podejście do niej, ograniczyła aktywność na jakiś czas by potem wrócić na scenę czy rynek fonograficzny. Artystka z numerem 4 od kilku lat więcej pisze i komponuje dla innych niż dla siebie, a jej utwory często słyszymy w rodzimych komediach romantycznych. Zamiast płyt wydaje pojedyncze utwory.
Większość z wokalistek, których za chwilę posłuchacie ma na koncie wspólne występy, ale nie single Panie niejednokrotnie występowały razem np. na festiwalach, koncertach muzyki filmowej, czy wydarzeniach artystycznych z udziałem orkiestry radiowej/ symfonicznej / big bandu itd. Choć już nie chcą błyszczeć na ściankach i grać przez cały rok nadal są na rynku i lubią muzyczne eksperymenty, idą pod prąd, nie stawiając na tworzenie hitów do radia mając odwagę śpiewać to co chcą, a nie to czego wymaga od nich radio , fani czy wszyscy inni, bo fani jeśli są prawdziwi zostaną pomimo zmiany wizerunku czy stylu utworów. Ostatnia z wymienionych koncentruje chyba najwięcej z całej piątki. Jej najnowszy krążek to Wilczy pęd. . Kto to taki ? Sprawdźcie.
Przed Wami pięć kobiet, które debiutowały na polskim rynku w latach 2000-2007. Pięć artystek i ich przeboje sprzed lat.
Pamiętajcie, że możecie razem ze mną tworzyć ten blogowy cykl. Jeśli macie ochotę zostawcie w komentarzu tytuł polskiej piosenki z lat 1975- 2015 chodzi oczywiście o rok premiery z kategorii Wokalista. Spośród wszystkich zaproponowanych wybiorę jedną, a przy dużej ilości zgłoszeń być może dwie piosenki, które pojawią się w następnym poście cyklu wraz z pięcioma moimi typami jako bonusy od czytelników. Zainteresowani ? Jeśli tak to czekam na tytuły utworów.
Na dzisiaj to już wszystko. Miłego słuchania i udanego dnia Anne 18.
Drodzy Czytelnicy. Dziś w środowym cyklu cztery piosenki artystki, której nie ma z nami od trzynastu lat. - utwory amerykańskiej diwy Whitney Houston. Jako, że cykl nazywa się Nastrojowo i lirycznie wybrałam cztery mniej lub bardziej znane ballady. Począwszy od tych z pierwszego wydanego w 1985 , a skończywszy na tych z ostatniego albumu z 2009 roku.
Zależało mi na tym, aby były to piosenki Houston inne niż te które pokazywałam na blogu wcześniej czy to w tym cyklu czy w różnych playlistach. Zatem nie będzie I Have Nothing, When You Belive, I Will Always Love You czy Saving All My Love for You. To już było.
Drodzy Czytelnicy. W co wtorkowym cyklu pora na damskie zespoły. Zapraszam do słuchania.
Wehikuł czasu- cykl w którego każdej odsłonie znajdzie się pięć utworów. Dziś pięć zespołów z kobietami na wokalu, pięć historii, pięć tekstów, które może nie każdy słyszał lub nieśmiertelne hity. Szkoda, że takich się już nie pisze, a jeśli tak to ciężko się z nimi przebić.
Na dziś to już wszystko. Pamiętajcie, że możecie razem ze mną tworzyć ten blogowy cykl. Jeśli macie ochotę zostawcie w komentarzu tytuł polskiej piosenki z lat 1975-2015 z kategorii Wokalistka. Spośród wszystkich zaproponowanych wybiorę jedną, a przy dużej ilości zgłoszeń być może dwie piosenki, które pojawią się w następnym poście cyklu wraz z pięcioma moimi typami. Zainteresowani ? Jeśli tak to czekam na tytuły utworów.