16 wrz 2013

Nowe muzyczne oblicze Patrycji Markowskiej.


„Najbardziej rockowa, najciekawsza płyta w moim dorobku. Pracowaliśmy z zespołem zamknięci w studiu w górach. Było trudno i pięknie Efekty zaskoczyły nawet mnie samą.”
Tak swoją najnowszą płytę charakteryzuje Patrycja Markowska. Córka lidera grupy Perfect postanowiła  pokazać słuchaczom drugą, bardziej rockową naturę. Nagrała album, który jest trochę inny niż te dotychczas wydane. Czy lepszy? Pod względem muzycznym, kompozytorskim i tekstowym, zdecydowanie tak. Na „Alter Ego” znajdziemy jedenaście  kompozycji. Są wśród nich typowo rockowe numery, ale też ballady. Słychać tam sporo różnorodnych instrumentów. Już na otwarcie albumu (piosenka "Piąte nie odchodź " ) dają o sobie znać ostre gitary i mocne riffy. Dalej usłyszeć możemy bas i klawisze a nawet bębny. Do wyboru, do koloru. 

 Markowska wielokrotnie powtarzała, że będąc dzieckiem najczęściej słuchała właśnie rocka, więc nie może dziwić fakt, że inspirują ją muzycy specjalizujący się właśnie w tym gatunku. Jednak na albumie znajdziemy też utwory które nawiązują do twórczości zespołów takich jak U2 czy Coldplay. Krążek pokazuje, że Patrycja jest artystką dojrzałą, obdarzoną ciekawą barwą głosu i wrażliwością muzyczną. Wrażliwość tę słychać chociażby w utworze "Dzień za dniem", który został wybrany na drugi singiel. Wokalistka chciała zrobić coś innego, ale nie zapomniała o fanach, którzy pokochali ją za liryczne kompozycje mówiące o uczuciach i nie tylko. Oni również znajdą na tej płycie coś dla siebie. Powinny spodobać się im ballady, takie jak np. "Ocean"- piosenka nagrana wspólnie z liderem zespołu Ira Arturem Gadowskim.  Każdy utwór na tym albumie to inna twarz artystki. Po raz kolejny udowadnia ona, że potrafi odnaleźć się w niemal każdej stylistyce. Jest jak kameleon. Na początku śpiewa lirycznie i zmysłowo, potem pokazuje pazur i rockowego zadziora. Kapitalne aranże i równie dobre kompozycje pozwalają jej rozwinąć skrzydła, podskoczyć poziom wyżej, a może nawet otworzyć nowy rozdział w swojej muzycznej karierze?  
Nie wiem jaka będzie kolejna płyta jednej z moich ulubionych polskich piosenkarek, ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ten krążek jest godny Waszej uwagi. Czekałam na niego długo i nie zawiodłam się. Poza wspomnianą już wcześniej piosenką "Dzień za dniem", spodobało mi się również kilka innych numerów. "Ocean" cenię za tekst, w którym słychać emocje i to, że Patrycja i Artur wiedzą o czym śpiewają i jakie emocje chcą przekazać.  "Wielokropek" - trzeci singiel promujący płytę, kolejna ballada, nowa opowieść i ta bardziej nostalgiczna nuta w głosie artystki. Do tego bonusowy utwór "Nie chcę wiedzieć nic" - w którym Patrycja pojawia się tylko gościnnie (chórek). Głównym wokalistą jest bowiem Marcin Spenner, finalista drugiej edycji programu X Factor. Nie jestem żadnym krytykiem muzycznym ani ekspertem w tej dziedzinie, ale uważam, że jest to najlepsza płyta w dorobku pochodzącej z Warszawy artystki. Album na najwyższym poziomie i to zarówno pod względem  wokalnym, kompozycyjnym, jak i produkcyjnym. Ja jestem zdecydowanie na tak. Was, drodzy czytelnicy także zachęcam do przesłuchania najnowszego krążka jurorki ostatniej edycji "The Voice of Poland". Tylko wtedy będziecie mogli przekonać się czy jej  drugie ja przypadnie Wam do gustu.

Tekst stanowi oficjalną recenzję dla magazynu internetowego "Debiutext" i został opublikowany również tutaj:


8 wrz 2013

MOJE TOP 5 - Anna Wyszkoni.

1). W całość ułożysz mnie 
 2) Wiem, że jesteś tam 
 3) Zapytaj mnie o to kochany 
 4) Dźwięki nocy
 5) Z ciszą pośród czterech ścian 
 Miłego słuchania Anne 18