31 paź 2015

Nastrojowo i lirycznie # 33 Nicole Turner Relief.

Witajcie weekendowo. Dzisiaj mam dla Was piosenkę dziewiętnastoletniej uczestniczki dziesiątej edycji programu Must Be The Music. Dziewczyna jest Polką, ale na casting przyjechała z Londynu. Mimo iż nie dostała się do półfinałów, jej wykonanie urzekło mnie na tyle, że je tutaj wstawiam. 
 Miłego słuchania. Anne 18.

26 paź 2015

Ola Turoń: „Ja po prostu kocham śpiewać”

Aleksandra Turoń- na co dzień mieszka we Wrocławiu. To właśnie w stolicy Dolnego Śląska rozwija swoje umiejętności wokalne. Podczas " Przesłuchań w Ciemno" wszystkich trenerów zachwyciła swoim głosem śpiewając piosenkę Natalii Przybysz " Miód"- ona wybrała Marię Sadowską. Ostatecznie na etapie bitew została skradziona do drużyny Edyty Górniak i to właśnie w jej teamie dalej będzie zachwycać nas śpiewem. Panie i Panowie przed Wami wspaniała i niepowtarzalna Ola Turoń.
Fot. Katarzyna Bogacz i Bartosz Wojdyga.

Anne 18: Co dla Aleksandry Turoń znaczy słowo muzyka ? 
Ola Turoń : Muzyka jest dla mnie przede wszystkim sposobem na życie. A także czymś co odrywa mnie od rzeczywistości i pozwala na chwilę być gdzieś indziej. Przede wszystkim jest dla mnie wyrażaniem emocji, które drzemią we mnie głęboko. Ja po prostu kocham śpiewać.  
Kto lub co sprawiło, że ta dziedzina sztuki pojawiła się w Twoim życiu ?
Muzyka towarzyszyła mi od najmłodszych lat. Od dziecka tato grywał mi na gitarze, a ja przebierałam się za piosenkarkę, robiłam scenę i występowałam przed rodziną. Na szczęście moi mądrzy rodzice zauważyli mój talent, miłość do muzyki i zapisali mnie do Szkoły Muzycznej gdy miałam cztery lata. Ukończyłam ją na dwóch instrumentach. Najpierw były skrzypce, a potem perkusja. Poza grą na instrumentach rozwijałam w sobie również pasję śpiewania. Korzystałam z każdej chwili, aby śpiewać, lecz w miejscowości, z której pochodzę ( Oleśnica przyp. red) nikt nie dawał lekcji wokalu. Dopiero kiedy wyjechałam na studia do Wrocławia niemal od razu zaczęłam pobierać profesjonalne lekcje, na które uczęszczam do dziś.  Podsumowując to właśnie rodzice odkryli we mnie pasję i pozwolili mi ją realizować, A w najmłodszych latach życia to jest najważniejsze.  
Ukończyłaś Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną , gdzie uczyłaś się grać na skrzypcach i perkusji. Dlaczego postawiłaś na te instrumenty ?
Jeśli chodzi o skrzypce to jakoś samo wyszło. W szkole muzycznej, do której chodziłam naukę na instrumentach zaczynało się w wieku sześciu lat. Ja miałam do wyboru skrzypce oraz wiolonczelę. Nie umiałam jeszcze wtedy sama zdecydować i wybrano mi skrzypce. Nie żałuję tego wyboru, ponieważ ten instrument wykształcił we mnie słuch muzyczny, który teraz jest mi niezbędny w śpiewaniu. Kiedy miałam dwanaście lat stanęłam przed wyborem drugiego instrumentu. Chciałam spełnić swoje ówczesne marzenia i pragnęłam grać na perkusji. Przeżywałam wtedy okres buntu, więc myślę, że głównie to zaważyło na moim wyborze instrumentu. To była fajna przygoda.  
Nauka w takiej szkole wiąże się z ogromną ilością występów, stresu i nauki. Nie miałaś czasem ochoty powiedzieć dość i przestać uczęszczać na lekcje ?
Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, że mam dość czy mnie to stresuje. Lubiłam to po prostu i podchodziłam do tego z przyjemnością. Oczywiście bywały chwile kiedy nie chciało mi się ćwiczyć, ale zawsze jakoś sobie z tym radziłam. Praktycznie przez całą swoją edukację po lekcjach w normalnej szkole popołudnia spędzałam w szkole muzycznej. Scena towarzyszy mi od najmłodszych lat i nie ukrywam, że do dzisiaj mam stres przed swoimi koncertami, ale on na szczęście szybko mija.  
 Było o graniu przejdźmy do śpiewania. Pamiętasz swój pierwszy występ na scenie ? 
Jak już wspomniałam na scenie występuję od dziecka i niestety tego pierwszego razu nie pamiętam. Prawdopodobnie mógł to być występ kiedy grałam na trójkącie czy na tamburynie :) Takich występów w szkole muzycznej jest bardzo wiele, więc od najmłodszych lat przyzwyczajałam się do sceny. Natomiast pamiętam kiedy pierwszy raz śpiewałam solo przed publicznością. Miałam wtedy pięć lat i wystąpiłam na zabawie mikołajkowej. Z występami na scenie jest tak, że nigdy nie są takie same. Z każdym kolejnym projektem można się czuć jakby się pierwszy raz występowało na scenie. 
Pomimo talentu wokalnego nie poszłaś na studia muzyczne, wybrałaś dziennikarstwo. Co Cię najbardziej fascynowało w tym powiedzmy szczerze wymagającym zawodzie ? 
Szczerze powiem , że jest to chyba jedna z rzeczy, której najbardziej żałuję w życiu. Stwierdziłam, że muszę po prostu stworzyć sobie plan B na życie. Wiedziałam z czym wiąże się zawód muzyka, że nie jest to  stała praca i jest wielką niewiadomą. Musiałam się w pewien sposób zabezpieczyć. Do dziś marzę o studiach muzycznych, więc kto wie, może się jeszcze na nie wybiorę. A w życiu nie wiadomo co może się przydarzyć. Dziennikarstwo wybrałam ze względu na to, że wydawało mi się, że będzie to dla mnie fajny zawód poza muzyką i był to bardzo modny kierunek. Nic innego mnie nie kręciło. Zrobiłam specjalizację z public relations, co teraz przydaje mi się w życiu wokalisty, który musi być swoim własnym menadżerem. 
Fot. Katarzyna Bogacz i Bartosz Wojdyga
Wróćmy do muzyki na co dzień śpiewasz w dwóch wrocławskich projektach Acoustic cookies oraz Lime. Opowiedz o nich moim czytelnikom.
Acoustic cookies jest to duet akustyczny, który tworzę wraz z gitarzystą Michałem Szablowskim. Aranżujemy na swój sposób znane i mniej znane utwory polskie i zagraniczne. Jest to o tyle ciekawe, że obydwoje w nim śpiewamy i aranżujemy większość utworów na dwa głosy. Grywamy głównie wieczorami we wrocławskich klubach muzycznych, a ostatnio zdarzyło nam się zagrać w biurze i w mieszkaniu. Nasza muzyka jest nastrojowa i klimatyczna. Posiadamy kanał na youtube i często wrzucamy na niego jakieś nowości. Nasz ostatni koncert odbył się 25. 10 w Jazz Club Vertigo we Wrocławiu. Jeśli chodzi o projekt Lime to jest to zespół młodych muzyków, z którymi uświetniamy wiele bankietów i eventów. Gramy każdą muzykę od nowoczesnej po latin, soul i jazz. Jeździmy po całej Polsce. Jesteśmy zgraną ekipą przyjaciół i wspaniale się bawimy. 
Moi Czytelnicy po raz pierwszy usłyszeli o Tobie dzięki programowi The Voice of Poland, poszłaś tam właśnie po to, żeby pokazać się szerszej publiczności ?
Jasne, że tak. Postanowiłam się wreszcie odważyć i otrzymać motywację do dalszego działania. Chciałam, aby ktoś dowiedział się o moim istnieniu, a także nabrać pewności siebie. Dzięki występowi w tym programie poukładałam sobie w głowie plan, który chce zrealizować, Wiem kim chcę być, co chcę śpiewać i co przekazać słuchaczom. The Voice of Poland dodał mi wiary w siebie i własne możliwości. Dlatego teraz dzięki programowi wzięłam się w garść i tworzę własną muzykę, która już niedługo ujrzy światło dzienne. 
Jesteś jedną z niewielu osób, które na Przesłuchaniach w Ciemno zaśpiewały piosenkę po polsku, czy to znaczy, że preferujesz rodzimy repertuar ? 
Jak najbardziej tak. Moje piosenki będą tylko w języku polskim. Moimi odbiorcami będą głównie Polacy. Chcę zrobić coś dla nich. Chcę promować nasz język. Chcę bawić się słowami, które nie są tak proste. Aby polski tekst nie brzmiał banalnie trzeba naprawdę się bardzo postarać. Jest to bardzo ciężka praca. 

  Fot. Katarzyna Bogacz i Bartosz Wojdyga
Walczyli o Ciebie wszyscy Trenerzy długo zastawiałaś się kogo wybrać ?
Jak zobaczyłam , że Marysia Sadowska się odwróciła i tak o mnie walczyła bardzo się cieszyłam, bo od początku wiedziałam, że chcę wybrać ją na swojego trenera. Moim drugim wyborem była Edyta Górniak, która po bitwie skradła mnie do swojej drużyny. Więc, można powiedzieć, że wszystko się dobrze ułożyło. 
Ostatecznie poszłaś ścieżką Marysi Sadowskiej. Opowiedz o współpracy z nią. 
Nasza współpraca układała się doskonale. Marysia jest bardzo wymagająca, ale jest to rodzaj pracy , który lubię i działa na mnie najlepiej. Posiada bardzo dużą wiedzę na temat śpiewu, więc daje mnóstwo cennych wskazówek. Doradza także w kwestiach samej sceniczności i poruszania się na scenie. Jest to niezwykle ważne w takim programie, gdzie za pomocą dodatkowej trudności jaką jest ekran telewizora trzeba przekazać swoje emocje. Wiele mnie nauczyła i przekazała mnóstwo przydatnych informacji ze swojego muzycznego doświadczenia między innymi o rynku wydawniczym w Polsce. Jestem bardzo zadowolona z wyboru trenerki. Nie mogłam trafić lepiej. Szkoda tylko, że na tym etapie programu nasza współpraca się zakończyła.  
Maria zdecydowała, że zaśpiewasz duet z Kasią Malendą, jak przebiegały przygotowania ?
Etap bitew to jeden z najtrudniejszych w tym programie. Trzeba zrobić wspólnie duet. Podzielić piosenkę sprawiedliwie, żeby każda mogła wykazać się swoim głosem, ale również żeby była to współpraca i dobry duet. My z Kasią na szczęście strasznie się zaprzyjaźniłyśmy. Nie było między nami żadnej rywalizacji. Stwierdziłyśmy, że to jest najważniejsze do tego, żeby stworzyć dobry duet i dać dobry występ. Nie lubię czegoś jak bitwa na głosy, każdy jest inny, każdy ma inną wrażliwość, często nie da się tego porównać. Lepiej jednak stworzyć coś razem. Praca nad utworem najpierw przebiegała z Marysią. Ona dawała nam uwagi, dzieliła partie na głosy, ale wiele również było po naszej stronie. Marysia pomagała nam przy choreografii , która była dla nas dodatkowym utrudnieniem. Finalnie wszystko wyszło jak należy i zostało odebrane przez jurorów tak, że nawet o tym nie marzyłyśmy. Najbardziej cieszymy się z tego, że pokazałyśmy współpracujący duet, a nie walkę i rywalizację. Jesteśmy z siebie bardzo dumne, że zostało to docenione. 
Wasza Bitwa to nie była bitwa, lecz właśnie duet, widać było , że się lubicie. Macie w planach nagranie czegoś razem ? 
Utwór, który dostałyśmy był bardzo trudny, ale uporałyśmy się z nim. Najważniejsze, że się poznałyśmy i bardzo mocno polubiłyśmy. Oczywiście mamy w planach nagrać coś razem. W tej chwili przygotowujemy Upton funk, który śpiewałyśmy na bitwie w zupełnie innej aranżacji. Już za niedługo będzie można podziwiać efekty na video. Myślimy w przyszłości także o wspólnym utworze autorskim. Mogłaby to być wielka bomba energetyczna. Trzymajcie za nas kciuki. 
Genialny występ, owacja na stojąco i niekorzystny dla Ciebie werdykt, co się czuje w takim momencie ?
Nie pamiętam kompletnie co czułam, oczywiście było mi przykro, że odchodzę z programu. Emocje, które towarzyszą tam na scenie da się porównać ze skokiem na bungie. Kiedy Tomasz Kamel spytał trenerów czy chcą mnie ukraść i nikt się nie zgłosił, pomyślałam no trudno to już koniec programu. Świat się nie kończy. Edyta Górniak nacisnęła przycisk kradzieży kiedy schodziłam już ze sceny i byłam na schodach do wyjścia. Wtedy to był dla mnie ogromny szok. Nie mogłam w to uwierzyć przetrzymała mnie chwilę. 
Na koniec powiedz mi czy byłaś zadowolona z utworu, który śpiewałaś w Nokaucie ? 
Z utworu, który śpiewałam w nokaucie jestem bardzo zadowolona. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jestem z siebie bardzo zadowolona... Zapraszam Państwa przed telewizory. Gwarantuję gorące emocje. 

Olu trzymam za Ciebie kciuki w kolejnym etapie, gdzie będziesz reprezentować  już drużynę Edyty Górniak, która skradła Cię do siebie, a Was Czytelników już teraz zapraszam na drugą część wywiadu, która ukaże się za jakiś czas. 
   
   
 








 

23 paź 2015

Agata Geisler „ Chciałabym dawać radość ludziom bo tak naprawdę muzykę robi się nie dla siebie, ale dla słuchaczy”

Dziewczyna, która swoją przygodę ze śpiewaniem rozpoczynała w programie " Od Przedszkola do Opola". Chociaż nie ma wykształcenia muzycznego kocha scenę i marzy, aby na niej dzielić się emocjami ze słuchaczami. Uwielbia nie tylko śpiewać, ale i gotować. Z wykształcenia jest architektem krajobrazu, ale z zamiłowania zdecydowanie wokalistką. Mogliśmy zobaczyć ją w VI edycji programu The Voice of Poland, gdzie reprezentowała drużynę Mimo iż odpadła z niego już na etapie Bitew wcale nie czuje się przegrana, wręcz przeciwnie mówi, że była to dla niej wielka przygoda i cenne doświadczenie. Wywiad o pierwszych występach na scenie, udziale w telewizyjnym show, jego kulisach i zawartych w nim przyjaźniach. Panie i Panowie oto ciekawa świata i szalenie utalentowana Agata Geisler.
 Fot. Izabela Banaszkiewicz
 Anne 18: Zanim zapytam o muzykę i śpiewanie powiedz coś o sobie jaką jesteś osobą, co Cię interesuje itp ?
Agata Geisler: Dużo mówię. Nigdy nie ukrywam emocji zarówno tych dobrych jak i złych. To, co w życiu prywatnym jest dla mnie naturalne przydaje mi się na scenie, bo tam właśnie przekazując publiczności swoje emocje sprawiamy , że wykonanie staje się bardziej interesujące. Jestem bardzo towarzyska i ciekawa świata dzięki czemu nigdy się nie nudzę i wiecznie nie mam czasu. Interesuje mnie wszystko co może sprawiać radość od muzyki poprzez kuchnie, modę, design po sport.
Z wykształcenia jesteś architektem krajobrazu. Dlaczego zdecydowałaś się na ten kierunek ?
Na początku myślałam o architekturze wnętrz, jednak żeby dostać się na ten kierunek musiałabym złożyć plik prac rysunkowych. Wtedy wydawało mi się, że brak mi umiejętności i zrezygnowałam z uczelni artystycznej. Nie chciałam jednak zupełnie porzucać kreowania dlatego wybrałam architekturę krajobrazu. Nie był to łatwy wybór, ponieważ i tutaj trzeba było się wykazać zdolnościami plastycznymi. Mimo słabej wiary w siebie udało mi się zdać egzaminy wstępne z rysunku odręcznego i dziś jestem bardzo zadowolona z lat spędzonych na uczelni, ponieważ to bardzo wszechstronnie rozwijający kierunek. Niestety nie uczęszczałam do szkoły muzycznej i studia w tym kierunku wydawały mi się zbyt trudne dla laika jakim jestem w kwestii muzyki. 
Poza śpiewaniem lubisz gotować , masz jakieś popisowe danie ?
Staram się ciągle rozwijać swoje kulinarne zdolności ( umiejętności) i próbuję często nowych przepisów. Ostatnio np lepiłam z mamą gruzińskie pierogi " chinkali" i wyszły naprawdę świetne ! Nie boję się nowości w kuchni dlatego rzadko na moim stole pojawiają się te same dania. 
Twój pierwszy telewizyjny występ miał miejsce w programie Od Przedszkola do Opola, pamiętasz jeszcze co wtedy śpiewałaś i jak Ci poszło ?
Był to utwór zespołu Big Day " Przestrzeń". Doskonale to pamiętam, ponieważ wiąże się z tym pewna anegdota. Mój tata , który pojechał ze mną i mamą na nagranie, został poproszony o wypełnienie w ankiecie kilku rubryk, z których jedna dotyczyła jego marzeń z dzieciństwa. Tata na pytanie " Kim jako dziecko chciałeś zostać gdy dorośniesz" niewiele myśląc ze wszystkich wymarzonych zawodów wpisał "kosmonautą". Później, podczas nagrania kiedy już zapomniał o swoim wyborze prowadzący zasugerował, że tytuł " Przestrzeń" jest świetnym nawiązaniem do jego marzenia z dzieciństwa. Zaskoczenie jakie wymalowało się na jego twarzy było bardzo długo i wesoło komentowane przez  chyba wszystkich jego znajomych. 
Jako dziecko i nastolatka brałaś udział w wielu konkursach i festiwalach wokalnych, masz na koncie jakieś nagrody, którymi chciałabyś się pochwalić ?
Moim dotychczas największym osiągnięciem był wygrany Festiwal Piosenki Obcojęzycznej w Sieradzu w 2008 roku. Wtedy dzięki sugestii nauczyciela śpiewu P. Głowackiego spróbowałam innego stylu muzycznego i ta nagroda bardzo mnie podbudowała i sprawiła, że uwierzyłam w swoje możliwości. Po raz drugi wygrałam festiwal w 2013 roku. Nie mogę nie wspomnieć o  bardzo licznych konkursach , w których brałam udział już od 7 roku życia. Zdobyłam wiele wspaniałych nagród, z których jestem bardzo dumna. 
Moi Czytelnicy mogli zobaczyć i usłyszeć Cię w programie The Voice of Poland, poszłaś tam z jakimś konkretnym celem ?
Na precastingu spędziłam 8h. Byłam przeziębiona, cały dzień padał deszcz i wieczorem kiedy już weszłam do sali przesłuchań nie liczyłam na wiele. Dostałam się do "The Voice...", przeszłam etap przesłuchań w ciemno, ale nie miałam dalszego planu, postanowiłam, że będę czekać co przyniesie los. Zależało mi na tym żeby się rozwinąć i rozpocząć prawdziwą pracę z muzyką .
Fot. Izabela Banaszkiewicz

Od początku wiedziałaś, że chcesz trafić do drużyny Marii Sadowskiej ? 
Przed nagraniami dużo myślałam, z którym z trenerów chciałabym pracować, ale nie wybrałam jednego konkretnego. Gdy już odwróciły się fotele nie byłam pewna kogo wybrać, ale serce podpowiadało mi właśnie Marię. Bardzo cenię sobie jej twórczość i mam ogromny szacunek dla jej profesjonalizmu, pomyślałam, że to właśnie od niej chciałabym się czegoś nauczyć. 
Po Przesłuchaniach w Ciemno przyszedł czas na pierwsze spotkanie i warsztaty z Trenerką. Opowiedz o nich coś więcej niż to, co mogliśmy zobaczyć na ekranie telewizora.
Po wyborze utworów na Bitwy Maria zaprosiła całą drużynę do swojego domu rodzinnego, gdzie spędziliśmy wspaniałe popołudnie poza kamerami z nią i jej rodziną, rozmawiając i rozśpiewując się.  Marysia jest wspaniałą Trenerką, bo jako wykształcony muzyk ma świadomość tego jak ważna jest odpowiednia technika.  Ja,można powiedzieć jestem zupełnym laikiem, nigdy nie uczyłam się profesjonalnie muzyki. Rady, które dawała mi Maria okazały się bardzo trafne i dużo pomogły w przygotowaniach do bitwy.
Twoją przeciwniczką podczas Bitwy była Sabina Nycek, chyba szybko znalazłyście muzyczne porozumienie prawda ?
Marysia bardzo trafnie nas dopasowała. Mam mocny głos i Sabina w tej kwestii jest do mnie podobna, jednak każda z nas ma trochę inną ekspresję, co w połączeniu dało ciekawy efekt. Z Sabiną miałyśmy dobry kontakt, dużo rozmawiałyśmy podczas prób i polubiłyśmy się , co pomogło na scenie. Podczas bitwy postawiłyśmy na wzajemne wspieranie się i dzięki temu bardzo miło wspominam występ z Sabiną .
Byłaś zadowolona z piosenki, którą śpiewałyście ?
Na początku, jak zresztą było widać w materiale byłam zdziwiona wyborem Marysi. Była to piosenka bardzo popularna, często słyszana w radiu, przez co bardzo osłuchana i nigdy nie pomyślałabym żeby ją zaśpiewać. Marysia jednak wiedziała co robi i szybko zauważyłyśmy, że jest to utwór, mimo, że trudny idealnie dopasowany do nas. Musiałyśmy się zmierzyć z mocnymi górami, ale Marysia pokazała nam, że damy radę i udało się. 
Po Bitwie wszyscy Trenerzy nie szczędzili Wam pozytywnych słów, a co Ty powiesz na temat swojego występu ?
Jestem bardzo zadowolona ze swojego występu. Włożyłam wiele pracy w przygotowanie się do niego i po zejściu ze sceny, mimo, że  to Sabina wygrała bitwę czułam satysfakcję. Tak naprawdę liczy się dla mnie to, co pokazałam w programie, bo dwa występy w The Voice of Poland to wielki sukces !
Maria Sadowska powiedziała, że Twoja rywalka jest bardziej gotowa na to żeby iść dalej, jak sądzisz co dokładnie miała na myśli ?
Sabina jest świetną wokalistką i szczerze gratuluję jej wygranej. Tak jak mówiłam wcześniej, Marysia zna wartość wykształcenia muzycznego, a Sabina skończyła szkołę muzyczną i jest przygotowana do dalszej pracy z muzyką. Mnie niestety brakuje tego przygotowania. Sabina ma kawał głosu i może zajść daleko w muzycznym świecie. 
 To już się nie wydarzy, ale zapytam czysto hipotetycznie gdyby wszyscy pozostali Trenerzy chcieli Cię skraść do czyjej drużyny byś poszła i dlaczego ?
Myślę, że wybrałabym Pana Andrzeja Piasecznego dlatego, że na Przesłuchaniach w Ciemno to on oprócz Marysi odwrócił swój fotel. Usłyszał we mnie coś co uznał za wartościowe, a to dla mnie wiele znaczy. Pan Andrzej ma na swoim koncie wiele hitów i zna polską scenę muzyczną od ponad dwudziestu lat. Korzystać z wiedzy i doświadczenia takiej osoby jest bezcenne. 
Przegrałaś starcie na ringu, ale każda porażka czegoś uczy. Co Ty zapamiętasz najbardziej z tej Voicowej przygody ?
Nie patrzę na to w kategorii porażki. Wszyscy znamy formułę tego programu i biorąc w nim udział musimy się liczyć z tym , że każdy z nas prędzej czy później odpadnie. Być wygranym nie zawsze oznacza dotrzeć do ścisłego finału. Ja wygrałam wspaniałych ludzi i piękną przygodę, dzięki, której nabywałam doświadczenie, którego bardzo potrzebowałam. 
Z którym uczestnikiem/ uczestniczką ze swojej drużyny zaprzyjaźniłaś się najbardziej ?
Dzięki temu, że wybrałam Marysię trafiłam do grona rewelacyjnych ludzi, z którymi szybko znalazłam wspólny język. Nie mam jednej osoby, którą lubię najbardziej. Wszyscy trzymamy się razem i nawet ostatnio podczas bitew dyskutowaliśmy żywo na temat występów do 2 w nocy ! Każdy z nas jest inny , ale wszyscy są serdeczni i radośni. Piszemy ze sobą, bo każde z nas mieszka w innej części Polski, ale już planujemy spotkanie i na pewno pojawimy się na widowni etapów live żeby wspierać naszą drużynę !
Fot. Izabela Banaszkiewicz

Myślisz, że znajomości zawarte w programie mogą zaowocować np. wspólnym koncertem/ utworem/ coverem?
Na pewno ! Teraz jeszcze żyjemy programem część naszej drużyny jeszcze walczy, a cześć już odpadła mimo to nie ma miedzy nami negatywnych emocji. Prezentujemy zupełnie różne style wokalne i mam nadzieję, że w przyszłości, kiedy już każdy znajdzie swoją drogę w muzyce stworzymy razem choćby jeden utwór. To byłaby mieszanka wybuchowa !
Po emisji odcinka z Twoją Bitwą napisałaś na Facebooku takie słowa :  
Dziękuję Wam serdecznie za wsparcie! Moja przygoda w 6 edycji @voiceofpoland dobiegła końca, ale to dopiero początek mojej pracy z muzyką . Co zatem zamierasz zrobić muzycznie w najbliższym czasie ?   
Na razie moje działania pozostaną tajemnicą, ale jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, już niebawem będzie można mnie usłyszeć w ciekawym projekcie.
Na koniec zdradź jakie jest Twoje największe marzenie związane ze śpiewaniem ?
Chciałabym dawać radość ludziom, bo tak naprawdę muzykę robi się nie dla siebie, ale dla słuchaczy.  Nie chodzi o coś czymś będę się mogła pochwalić, ale o to żeby wywołać te pozytywne emocje u ludzi. Nie zależy mi na zdobywaniu wielkich nagród, ale na tym żeby budzić muzyką pozytywne uczucia. 
   Życzę Ci zatem, aby jak najszybciej się ono spełniło i dziękuję za wywiad. 
 

20 paź 2015

Nastrojowo i lirycznie # 32 Krzysztof Iwaneczko / Pod przykrywką Teraz wiem.

Teraz wiem to utwór uczestnika VI edycji programu The Voice of Poland. Chłopak sam go napisał, skomponował i nagrał wraz ze swoimi kolegami muzykami. Zespół już nie istnieje, ale piosenka została i dobrze. Jest niej to co ja kocham w muzyce emocje i prawda. Nie pozostaje mi nic więcej jak tylko  napisać dziękuję za takie muzyczne cudo. 
 Dla przypomnienia castingowy występ :
Wielu już widzi w nim laureata, ale on sam zachowuje spokój  Przeczytajcie ten wywiad, bo chłopak naprawdę mówi w nim mądre rzeczy. Życzę mu  tego, żeby muzyka którą, tworzy dotarła do serc słuchaczy. Niech świat muzyczny, który być może kiedyś stanie przed nim otworem  nie  zepsuje go. Bo wrażliwość i prawda na scenie jest tym czego dzisiaj niektórym artystom brakuje. On to ma. Anne 18.


16 paź 2015

MOJE TOP 5 Andrzej Piaseczny.

Witajcie w piątek. Przed Wami kolejny post z cyklu MOJE TOP 5. Ostatnio były piosenki polskiego zespołu, więc teraz czas na ulubione utwory pewnego artysty. Którego  odpowiedź na poniższym zdjęciu.

Andrzej Piaseczny- autor tekstów i wokalista, który na scenie jest już dwadzieścia trzy lata. Zaczynał w zespole Mafia, z którym nagrał trzy albumy. Współpracował również z saksofonistą Robertem Chojnackim. W 1998 roku ukazał się jego pierwszy solowy album Piasek. , a kilka lat później  reprezentował Polskę podczas 46 Konkursu Piosenki Eurowizji w Kopenhadze. Ostatecznie zajął tam dalekie 20 miejsce.  Po udziale w wspomnianym wyżej konkursie jego kariera Trochę się zatrzymała, a może nawet załamała. Co prawda wciąż angażował się w różne projekty ( napisał i nagrał piosenki do kilku  duetów, filmów, występował na festiwalach), grał koncerty, wydawał płyty,  jednak na jego artystycznej drodze więcej było upadków niż wlotów. Kiedyś w jednym z wywiadów powiedział  : Kilka razy w życiu udało mi się powstać z kolan. Jednym z takich momentów była na pewno płyta 15 dni, która jak sama nazywa mówi wydana została z okazji  jubileuszu piętnastolecia pracy artystycznej. W tytułowej piosence słyszmy słowa : 
Wszystko i nic cena za piętnaście dni. Andrzej przypomina, tam o pewnej okrutnej dla muzyków i dla siebie samego prawdzie. Śpiewa, że  w życiu artysty są momenty, gdy wszyscy Cię  uwielbiają, ale też takie kiedy każdy potrafił odwrócić się plecami. Po wielu latach na scenie teoretycznie ma się wszystko, ale w praktyce nie posiada  się nic , bo cały czas trzeba udowadniać swoją wartość. Myślę, że nie skłamię jeśli napiszę, że wtedy w 2007 roku miało miejsce podsumowanie jego działalności artystycznej. Nowa muzyczna droga Andrzeja Piasecznego rozpoczęła się w wraz z płytą Spis rzeczy ulubionych, przy której współpracował z Sewerynem Krajewskim ( 2009 rok) Kompozytor napisał muzykę, a wokalista stworzył teksty do wszystkich utworów i.... odżył  muzycznie to chyba najlepsze określenie. Krążek odniósł duży sukces komercyjny, artysta odbierał nagrody, a piosenki podbijały listy przebojów. Potem  Duet Piaseczny- Krajewski nagrał jeszcze  dwa wspólne albumy tj. Na przekór nowym czasom live( 2009) i Zimowe piosenki ( 2012). W międzyczasie była płyta W blasku światła, którą stworzył ze Stanisławem Sojką. Interpretował na niej poezję Jana Pawła II( 2011). W tym samym roku  wokalista wydał również siódmy solowy krążek. Album To co dobre , który nagrywany był w Stanach Zjednoczonych recenzowałam tutaj :  Andrzej Piaseczny To co dobre. Obecnie  gra on koncerty promujące jego ósmy studyjny album Kalejdoskop. Możemy go także oglądać w  szóstej edycji programu The Voice of Poland, gdzie  wraz z Edyta Górniak, Marią Sadowską oraz Tomsonem i Baronem z zespołu Afromental wyławia wokalne talenty.
źródło

Teraz czas na piosenki. Być może będziecie zaskoczeni, bo na liście jaką za chwilę Wam zaprezentuje nie znajdą się wcale największe hity Andrzeja Piasecznego. Nie będzie Chodź przytul przebacz, Teraz płacz, Jednym tchem, Z głębi duszy czy I jeszcze. Będą za to utwory, których nie grają rozgłośnie radiowe, więc być może nawet ich nie znacie. Takie, które mają w sobie coś co teraz pisząc teksty się pomija czyli przekaz i prawdę.

1) Na przekór nowym czasom - moim skromnym zdaniem jest to jedna z najlepszych piosenek w repertuarze artysty. Możemy ją znaleźć na dwóch albumach Spis rzeczy ulubionych i Na przekór nowym czasom live. Drogi Czytelniku wsłuchaj się w tekst i pomyśl jak wiele w nim prawdy.  Opowiada o tym, że czasem warto zrobić coś inaczej niż wszyscy. Teraz w tych nowych, dla niektórych dziwnych, niezrozumiałych czasach każdy zabiegany wymaga od nas zakładania maski, nieustannego uśmiechu i  udawania, że wszystko i zawsze jest świetnie. Dzisiaj ciężko pozostać sobą tak naprawdę i  jednocześnie uniknąć pytań, ukradkowych spojrzeń innych. Osoby skryte, spokojne i wrażliwe nie mają łatwego życia. Często mówi się im : Jeśli się nie zmienisz nie dasz rady takie czasy. Wtedy ci ludzie podobnie jak w piosence proszą kogoś : Pozwól nam na własny koszt nosić własną twarz, pozwól nam  już sobą zostać jest tak wielu nas i pytają : Gdzie miejsce dla spokojnych głów ? ... Właśnie  czy jeszcze można je znaleźć ?

2) Trzymaj się - najnowsza piosenka artysty, którą znajdziemy tylko na wersji specjalnej albumu Kalejdoskop. O czym jest ? O tym, że bez względu na to w jakim wieku i momencie życia jesteśmy, czego dokonaliśmy, ile czasu zmarnowaliśmy życie ma dla nas kolejne sprawdziany. Nasze wcześniejsze sukcesy dla innych nic już nie znaczą, nikt o nich nie pamięta. My też nie możemy żyć przeszłością ani nawet najlepszymi wspomnieniami. To co było nieważne czy dobre czy złe trzeba zostawić za sobą i iść dalej. Dla innych liczy się to co tu  i teraz. Wokalista do Ciebie Drogi Czytelniku i słuchaczu mówi : Trzymaj się  przed Tobą nowe zadania do wykonania i wyzwania, którym musisz podołać już teraz bez większego przygotowania, rozgłaszania ich. Po prostu po raz kolejny musisz pokazać jak wiele potrafisz, bo świat zrobi wszystko żeby Cię pokonać , a Ty nie możesz do tego dopuścić. Wystarczy jedno: Uwierzyć, że jesteś lepszy, że to to Twój czas, Twoja jedna z wielu szans na sukces. Wtedy na pewno uda się powtórzyć to z czego teraz jesteś dumny, a może nawet osiągnąć więcej ? Wszystko zależy od Ciebie.
3) Pozostawiasz ślad- kompozycja nagrana na trzeci studyjny album artysty zatytułowany Andrzej Piaseczny. Płyta trafiła na sklepowe półki 10 listopada 2003 roku. Znów jest przekaz jaki ? Tym razem mowa o tym, że wszystko : człowiek, roślina, zwierze czy nawet deszcz pozostawia po sobie jakiś ślad. Każdego dnia zarówno wtedy  kiedy się uśmiechamy, płaczemy, jesteśmy smutni  czy zdenerwowani zostawiamy ślad.  Drogi Czytelniku bywają w Twoim życiu momenty kiedy nie wiesz co robić nie wierzysz w siebie, czujesz się zbędny ? Nie wolno Ci tak myśleć!!! Każdy z nas jest komuś potrzebny, dla kogoś ważny. Postaraj się przeżyć swoje życie tak, żeby być pewnym, że udało Ci się coś po sobie pozostawić.
 4) To co dobre to lepsze - piosenka, którą pewnie znacie, ponieważ została wybrana na pierwszy singiel promujący album To co dobre. Opowieść o tym, że jeśli osiągniemy sukces, zrobimy coś dobrego, zrealizujemy cel mamy prawo i musimy potrafić się z tego cieszyć. Nie powinniśmy wtedy patrzeć w przyszłość, zastawiać się nad tym co będziemy robić za tydzień, miesiąc, rok, czy nawet za kilka lat. To jest ważne, owszem ale nie musimy teraz zawracać sobie tym głowy, tęsknić, myśleć o tym kiedy przyjdzie następna nagroda, co trzeba zrobić , by kogoś nie zawieźć. Nie warto patrzeć  tylko na innych, bo : Nieustannie wróżąc z cudzych kart, nie wiesz ile wciąż umyka, przez palce ucieka ucieka dobra z życia. Skup się na tym co dzieje się dzisiaj.  Nie planuj czegoś czego być może nawet nie zdążysz zrobić. Pamiętaj ciesz się chwilą, doceń, spójrz na to co osiągnąłeś, zdobyłeś, : bo To co dobre, to co lepsze, co najlepsze to jest dzisiaj. Nie jutro ani nie za jakiś czas.
 5) Chcieć i już - kolejna reprezentantka płyty Spis rzeczy ulubionych, dowód na to, że tekst Andrzeja Piasecznego + muzyka Seweryna Krajewskiego= mądra piosenka. Ta, której za chwilę posłuchasz Drogi Czytelniku mówi o tym, że nasze życzenia i marzenia nigdy nie spełniają się ot tak.  Owszem czasem  dopisze szczęście, ale w większości przypadków trzeba walczyć o swoje. Chociaż czasem masz ochotę się poddać, ponieważ pomimo starań  nic nie wychodzi, albo dlatego, że tak jest łatwiej. Nie  o to chodzi w życiu. Musisz każdego dnia robić kolejny krok, w drodze do marzeń.  Dlaczego ? Bo nikt nie postawi go za Ciebie. To jest Twoje zdanie, Twoja misja. To Ty musisz próbować , pokazywać swoją postawą, że Ci zależy. Bo pamiętaj Drogi Czytelniku: To co  sobie wywalczysz i wypracujesz jest Twoje, a dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.

Miłego słuchania i udanego dnia. Anne 18.


15 paź 2015

SUPER DUET # 20 Michael Jackson & Justin Timberlake Love Never Felt So Good.

Piosenka Love Never Felt So Good znalazła się na drugim pośmiertnym albumie króla popu zatytułowanym Xscape . Została wybrana na pierwszy singiel promujący wydawnictwo. Oryginalna wersja utworu pochodzi z 1983 roku. 
O jej istnieniu dowiedziałam się wczoraj dzięki temu wykonaniu:
Genialny występ, to nie jest Bitwa, to jest duet przez duże D. Obaj wokaliści mimo , iż każdy chce zostać w programie nie rywalizują, ze sobą tylko śpiewają razem, wspierają się i bawią na scenie,  widać między nimi świetną interakcję. Chcieli dać publiczności dużo radości i zrobili to. Brawo Panowie. Dla mnie wygrał  William, ale mam nadzieję, że obaj znajdą się w kolejnym etapie. Zasłużyli sobie na to takim wykonaniem.

Miłego słuchania.

10 paź 2015

MOJE TOP 5 IRA.

Witajcie w sobotę. Szukając pomysłu na kolejną notkę zajrzałam do swoich blogowych notatek i w rubryce  Pomysły na posty znalazłam punkt Moje TOP 5. Ostatnie takie zestawienie pojawiło się tutaj pod koniec marca.  Pora na kolejne . Tym razem będą to ulubione pewnego polskiego zespołu.  Jakiego ? Odpowiedź poniżej

1) Nadzieja-  jeden z największych przebojów zespołu. Stworzony przez Leszka Mroza ( Tekst) i byłego gitarzystę grupy Piotra Łukaszewskiego ( Muzyka) w 1991roku. Dwa lata później piosenka stała się oficjalnym hymnem I Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 1993.  Utwór ponadczasowy traktujący o tym, że  można mieć wszystko w sensie materialnym, znaleźć miłość, być odważnym, pewnym siebie, szalonym, buntować się, przeżyć wiele przygód , ale nie mieć czegoś co jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Nadziei i wiary w drugiego człowieka.  One mogą pomóc podnieść się z nawet najtrudniejszego upadku.  Dlaczego ? Bo nadzieja umiera ostatnia, a wiara potrafi czynić cuda.
2) Taki sam - kawałek, który jest dziełem wokalisty zespołu  Artura Gadowskiego i Wojciecha Bryskiego  ( Tekst), a także Marcina Limka ( Muzyka). Piosenka została pierwszym singlem promującym dziesiąty studyjny album grupy zatytułowany X, który wydany został 24 lutego 2012 roku.  Jest to opowieść o człowieku, który w pewnym momencie staje twarzą w twarz z samym sobą..... z przeszłości. Dochodzi do wniosku , że nie żałuje niczego co zrobił deklaruje, że gdyby urodził się na nowo to  poszedłby tą samą drogą, która wybrał wcześniej, mimo iż nie spełnił marzeń, nie osiągnął sukcesów jakimi zasłużyłby na owacje , po prostu przeszedł przez życie trochę niezauważony, ale to nie jest istotne. Ważne, by pozostać sobą zawsze i wszędzie.
3) Nie daj mi odejść - czwarty singiel promujący dziewiąty studyjny album zespołu wydany w styczniu 2010 roku. Płyta zatytułowana po prostu ujrzała światło dzienne 30 października i bardzo szybko zyskała status  złotej. Powyższy utwór traktujący o niespełnionej miłości i będący prośbą o kolejną szansę stworzyli Piotr Bryski  ( Tekst) oraz gitarzysta  Iry Piotr Końca ( Muzyka).
4) Szczęśliwa -  kolejna piosenka promujący album X .  Jako singiel wydano ją 26 czerwca 2012 roku. Wspólnie stworzyły ją cztery osoby : Artur Gadowski  Wojciech Bryski ( Tekst) oraz gitarzystów Piotra Końcę ( członek zespołu) oraz Sebastiana Piekarka, który dla Iry jest muzykiem sesyjnym , a na co dzień gra z Patrycja Markowską ( Muzyka). Utwór  opowiada o sytuacji kiedy dwoje ludzi musi się rozstać, bo pomiędzy nimi stanął ktoś inny i kobieta wybrała właśnie jego. Mężczyzna odchodząc obiecuje, że, choć będzie mu ciężko zdoła się pozbierać Swojej ukochanej, która w wystawionych przed drzwiami  walizkach potrafiła zamknąć te kilka  wspólnych spędzonych lat  życzy jak najlepiej. On wie , że teraz nie będzie w stanie związać się z nikim innym, bo są sprawy, które, bolą, bo być może  nie przestał jej kochać.Zdaje sobie również sprawę z tego, że w życiu zdarzają, się różne sytuacje. Czasem miłość nie wystarczy do tego, by można powiedzieć, że  ludziom się udało. Prosi kobietę o to, by uwierzyła, że naprawdę pragnie jej szczęścia, by nie pytała czy sobie poradzi.  Bo teraz każde z nich idzie własną drogą  Mężczyzna zdaje się mówić :  Ty postanowiłaś układać sobie życie z innym, wiec ja będę musiał zaakceptować Twoją decyzję i pogodzić się z tym, że Cię  straciłem. Teraz najważniejszy powinien być dla Ciebie On  czyli ten, który nas rozdzielił. My to już przeszłość Teraz  jesteś Ty i Twój nowy partner.  Mną się nie martw. 
 5) Londyn 08: 15- tytułowy  utwór i drugi singiel promujący ósmy studyjny album zespołu.  Premiera piosenki miała miejsce 22  października 2007 roku. Prawie osiem lat temu.... ale wciąż dla wielu jest bardzo ważna i aktualna. Opowiada o młodych i wykształconych  Polakach , którzy mimo iż chcieli zostać musieli wyjechać do Wielkiej Brytanii, bo pomimo  wysokich kwalifikacji i dyplomu ukończenia studiów nie byli w stanie znaleźć pracy w kraju. Każdy młody człowiek ma marzenia plany, nadzieje, cele ,chce prostu  godnie żyć, ale nie zawsze jest to możliwe Często bardziej niż wiedza, umiejętności, kreatywność, ambicja, pracowitość, innowacyjność czyli cechy jakie wielu ludzi będących świeżo po studiach posiada liczą się  znajomości i układy. Solidna, uczciwa praca jaką wykonuje się przez wszystkie lata edukacji  niejednokrotnie nie jest doceniana. Autor tekstu Wojciech Byrski  przypomina też, że emigracja nie jest dla  wszystkich. Dlaczego ? Bo  nie każdy jest w stanie poradzić sobie ze strachem  przed tym co nieznane oraz samotnością i rozłąką z najbliższymi.  Zdaje się mówić  :  Jesteś odważny, masz pomysł na siebie, nie będziesz tęsknił/a  tylko ciężko pracował ? Odpowiedź brzmi Tak ? To świetnie mam dla Ciebie nagrodę miejsce w samolocie startującym w Polsce, a lądującym na lotnisku w Londynie. Z dala od rodziny i Twojego kraju. Lepiej nie wracaj do kraju, tam  jak wiesz  nie ma perspektyw.  Bardzo smutna, ale i prawdziwa piosenka skomponowana przez menadżera grupy Macieja Musialskiego i wspomnianego wcześniej Wojciecha Byrskiego. Odnajdziemy w niej wątki autobiograficzne . W 2001 roku ze względu na złą sytuację materialną muzycy wyjechali do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracowali jako malarze ( wokalista Artur Gadowski i gitarzysta Piotr Sujka) oraz szklarze ( perkusista Wojciech Owczarek).

Miłego i słuchania i udanego weekendu. Anne 18.





5 paź 2015

Nastrojowo i lirycznie # 31 Within Temptation Forgiven .

O piosence Forgiven dowiedziałam się czytając książkę Nie oddam dzieci autorstwa Katarzyny Michalak. Ostatnio  znalazłam  na Blogu autorki nagranie i dzisiaj się z Wami nim dzielę.
 Miłego słuchania.