24 maj 2014

Katarzyna Kołodziejczyk. : Jeśli nie jesteśmy szczerzy w tym co robimy, to wtedy widz nam nie uwierzy i po jakimś czasie będzie czuł się oszukany".



Katarzyna Kołodziejczyk jest absolwentką Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Klasie Fletu Poprzecznego. Ukończyła również Romanistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, Stosunki Międzynarodowe w Wyższej Szkole Studiów Międzynarodowych, oraz Prawo Francuskie na Uniwersytecie Łódzkim i Université François-Rabelais w Tour. Zawodowo zajmuje się prawem zamówień publicznych a czas wolny poświęca muzyce. Pisze teksty w języku angielskim francuskim i polskim, a także komponuje. Obecnie pracuje nad swoją debiutancką płytą.  Jej ukochanym gatunkiem muzycznym jest piosenka francuska. Jak wspomina swój udział w programie The Voice of Poland i współpracę z Marią Sadowską? Kiedy premiera jej płyty? Między innymi tego dowiecie się z mojego wywiadu. 


Kto lub co sprawiło, że Katarzyna Kołodziejczyk najpierw zaczęła śpiewać a potem trafiła do szkoły muzycznej ? 
Śpiewałam odkąd pamiętam, od najmłodszych lat… Pierwsze konkursy wokalne w
jakich przyszło mi śpiewać odbywały się już w przedszkolu, w grupie 3 latków. W tak
wczesnym wieku nie przyjmują jeszcze do szkoły muzycznej ( śmiech ) stąd właśnie na

początku było moje śpiewanie potem dopiero granie.
Uczyłaś się grać na flecie , dlaczego akurat ten instrument i co jest najtrudniejsze w grze na nim? 
 Szczerze mówiąc zaczęłam grać na flecie zupełnie przypadkowo. Kiedy poszłam na egzamin do szkoły muzycznej moim zamiarem była gra na fortepianie lub gitarze, nie myślałam wcześniej o flecie. Wszystko zmieniło się podczas samego egzaminu do szkoły muzycznej.Kiedy zaśpiewałam jakąś piosenkę(nie pamiętam co to było, ale kiedyś na egzaminach trzeba było wykonać jakiś utwór wokalny,nie wiem czy tak jest do tej pory)dyrektor szkoły muzycznej zwrócił uwagę, że praktycznie całe frazy śpiewam na jednym oddechu( u dzieci obserwuje się raczej tendencję odwrotną czyli skracanie fraz, lub dzielenie ich na kilka oddechów). Tak długie oddechy to kluczowa rzecz przy graniu na instrumentach dętych i dlatego zaproponowano mi flet poprzeczny, co zresztą okazało się cudownym zrządzeniem losu.Jeśli chodzi o największą trudność w graniu na flecie to jest to chyba właśnie
konieczność okiełznania kilkunastotaktowych fraz na jednym oddechu, ja miałam trochę łatwiej bo drugi oddech miałam dany z natury. Kolejną trudnością może być chyba jeszcze opanowanie emocji podczas grania tzw publicznego. W instrumencie takim jak flet wszystkie zmiany tempa oddychania, wibrata,czy zmiany intonacyjne itd spowodowane stresem natychmiast słychać w dźwięku, tak jak podczas śpiewania(na fortepianie nie musimy się martwić, że będzie nieczysto bo wysokość dźwięku jest z góry ustalona pod konkretnym klawiszem,we flecie wysokość dźwięku ustalamy przez odpowiednie zadęcie,poza tym na fortepianie nie trzeba wibrować dźwięków więc jest prościej w tej kwestii) więc trzeba nauczyć się mocno podpierać każdy dźwięk,aby wszystko ładnie płynęło. 
A najpiękniejsze ? 
Najpiękniejsze w graniu na flecie jest chyba to, że jest to instrument niesamowicie wdzięczny, lekki, pięknie brzmiący. Melodie grane na flecie zawsze wywołują w naszych umysłach jakieś malownicze obrazy związane z czymś przyjemnym, rzadko z czymś mrocznym jak jest w przypadku grania na waltorni czy kotłach;) , poza tym fakt, że flet istniał już w czasach antycznych , kiedy o fortepianie nikt  jeszcze przez kilkanaście wieków nie słyszał też brzmi dumnie. W graniu na flecie cudowne jest to,co jest jednocześnie najtrudniejsze czyli to, że podczas grania słychać wszystkie nasze emocje tak samo jak podczas śpiewania.....
 Masz na koncie jakieś muzyczne nagrody?
Od wielu lat biorę udział w różnych przeglądach, festiwalach, konkursach.
Otrzymałam oczywiście przez te wszystkie lata wiele nagród na festiwalach
studenckich i innych, ale najważniejsze dla mnie były chyba nagrody otrzymane
na Festiwalach Piosenki Francuskiej, I miejsce w Lublinie w1988r, oraz Nagroda Specjalna Międzynarodowego Festiwalu Edith Piaf w 2011r.

Wiem, że repertuarem w, którym czujesz się najlepiej jest właśnie piosenka francuska
to dość nietypowe w naszym kraju …….
Chyba rzeczywiście nie jest to typowe dla naszego kraju, ale odkąd pierwszy raz
pojechałam do Francji, w wieku 14 lat, zakochałam się w tym kraju i w jego
piosenkach. Ta miłość trwa do dzisiaj, a z racji tego, że studiowałam literaturę
francuską, potem także prawo francuskie, mój związek z tym językiem jest cały czas żywy i tym bardziej lubię śpiewać w tym pięknym, rzadkim już  w naszym kraju języku....
 Wiem, że sama piszesz teksy i komponujesz . Co jest Twoją największą inspiracją?
Pomysły do piosenek podsuwa mi Kuba Kępka, jeden z muzyków z mojego zespołu.
Kuba wynajduje ciekawe sample, składa je w jakąś formę, a ja do tego dokładam melodię.Co do tekstów to chyba pomysły podsuwa samo życie,to co mnie otacza, wszystko co znam,książki,które czytałam, wiersze, we wszystkim co wokół nas są  pewne obrazy, które później, można jakoś opisać swoimi słowami.

Miałam styczność z językiem francuskim przez kilka lat w szkole średniej i wiem, że
nie jest łatwy do nauki , a jak się pisze w nim teksty . Trudniej niż po polsku czy angielsku?
Rzeczywiście język francuski jest specyficzny, nie tylko ze względu na samą swoją melodię, ale także ze względu na sposób akcentowania. Po angielsku jest chyba najprościej pisać, bo w tym języku w zasadzie wszystko brzmi dobrze.W języku polskim jest już trudniej, a po francusku jest to jeszcze trudniejsze.Przede wszystkim język francuski ma specyficzne konstrukcje składające się z konkretnych części składniowych, które w przypadku polskiego czy angielskiego można spokojnie pominąć i sens zostaje, w języku francuskim nie możemy sobie pozwolić na wyrzucenie czegokolwiek ,bo zdanie traci sens i w tym chyba tkwi największa trudność pisania w tym języku.
Skoro już jesteśmy przy piosenkach. Wiem że pracujesz nad debiutanckim albumem .
Jakie emocje chciałabyś na nim przekazać , co wyśpiewać ?
Tak, od dawna już pracuję nad moim debiutanckim albumem. Jeśli chodzi o emocje jakie  chciałabym pokazać, to chyba tylko te prawdziwe… Jestem zwolenniczką szczerości w śpiewaniu, w graniu jeśli nie jesteśmy szczerzy w tym co robimy to wtedy widz nam nie uwierzy i po jakimś czasie będzie czuł się oszukany, natomiast jeśli jest wiele emocji i słychać, że nie są wydumane,wyuczone(oparte na bardzo trudnych przebiegach wokalnych  czy pokazywaniu w każdej piosence wszystkich możliwości dynamicznych),ale prawdziwe to wtedy wszystko się zgadza i  można mówić o sztuce.
Będzie mieszanka językowo – gatunkowa jeśli tak to dlaczego ?
Piosenki będą rzeczywiście bardzo różne, chociaż gatunkowo płyta będzie chyba
bardziej spójna niż językowo. Napisałam je też w 3 językach, bo wszystkie te języki wyrażają mnie. Przez długie lata śpiewałam równocześnie po polsku,angielsku i francusku dlatego postanowiłam wszystkie te trzy języki dopuścić do głosu na mojej płycie.
 Jestem przekonana, że piosenkę opowiada nie tylko tekst, ale sama melodia języka , co najlepiej widzę śpiewając na koncertach  choćby Non je ne regrette  rien- Edith Piaf  ten utwór zaśpiewany po polsku nigdy nie wywiera takiego efektu na
widzach jak wtedy kiedy śpiewam go w oryginale. Zależy mi na tym, aby końcowy efekt odbioru danej piosenki był właśnie taki - zespolony z melodią języka w jakim jest napisana, muzyką i tekstem.

Żeby była dobra płyta potrzebne są nie tylko teksty , melodie,  wokalistka, ale i zespół
muzyków . Jacy są Twoi koledzy z, którymi nagrywasz?
 Z muzykami, z którymi obecnie pracuję zetknęłam się wiele lat temu kiedy to oni
nagrywali płytę, jako zespół Daimonion, wtedy ja śpiewałam im chórki, teraz oni grają dla mnie i wszystko układa się w całość. Mamy podobne gusta muzyczne i rozumiemy się bez słów. W tej chwili w zespole mam wspaniałych muzyków: Jakub Kępka, Marcin Gliszczyński, Adrian Tymanowski, Marcin, Tymanowski. 

Kiedy mniej więcej możemy się spodziewać premiery krążka? 
Premierę płyty planujemy na październik 2014 o ile czas pozwoli na wszystkie czynności związane z wydaniem, tłoczeniem, dystrybucją etc.
Singiel będzie po francusku ?

Singiel będzie w języku angielskim. Staraliśmy się wybrać coś najbardziej
komercyjnego i padło właśnie na jeden z anglojęzycznych utworów.

Porozmawiałyśmy trochę o przyszłości teraz wróćmy na chwilę do tego co było.
Dokończ zdanie Udział w programie The Voice of Poland to dla mnie …..?
…to dla mnie przede wszystkim przygoda, ale też okazja poznania wielu wspaniałych
ludzi, jak choćby Angeliki, Juana czy Dorotki Kuzieli.

Jak się pracowało i śpiewało z Angeliką Kot podczas przygotowań i samej „ Bitwy”?
Z Angeliką nie można pracować inaczej, jak tylko w cudownej, przemiłej atmosferze.
Angelika z natury jest wspaniałą osobą o wielkiej wrażliwości, i mimo młodego wieku jest niesamowicie dojrzała muzycznie, nie musiałyśmy sobie tłumaczyć dlaczego wyrzucamy to czy tamto z piosenki,bo myślałyśmy dokładnie tak samo i nie musiałyśmy się nawzajem przekonywać , żeby coś zrobić w inny sposób niż było w oryginale , tylko to robiłyśmy.

Jedynym naszym problemem ( wg producentów
programu : ) było to, że nie było między nami rywalizacji, na tym etapie trzeba
rywalizować, a my się tak dobrze czułyśmy ze sobą nawzajem, że każda z nas życzyła "przeciwniczce", żeby przeszła dalej a podobno to nie wygląda dobrze na ringu
;)
Maria Sadowska to dobra i wymagająca nauczycielka?
 Maria przede wszystkim stara się każdego łagodnie przeprowadzić przez te nerwy związane z występami przed 3 milionową publicznością co nie jest proste.
Dużo z nami rozmawiała , byliśmy u niej w domu, robiliśmy  improwizowane ćwiczenia. Myślę, że świetnie się sprawdziła jako trenerka. 
A pozostali trenerzy , jak ich oceniasz ,radzili Ci coś?

Nie miałam niestety kontaktu z pozostałymi trenerami. Harmonogram Voice’a jest tak napięty, że chyba nierealne byłoby,żeby każdy z trenerów mógł rozmawiać z uczestnikami wszystkich drużyn przynajmniej do etapu Nokautu ;)

W The Voice nie śpiewałaś po francusku . Czy mimo wszystko byłaś zadowolona z
repertuaru , który dostałaś/ wybrałaś?

W perspektywie czasu myślę, że nie było najgorzej ( śmiech), mogłam przecież trafić na coś kompletnie do mnie nie pasującego i wtedy czułabym się jeszcze dziwniej,ale przyznaję , że liczyłam na to, że będę mogła zaprezentować się w repertuarze francuskim. Nie udało się, niestety, ale mam wiele francuskich występów na YouTube,także każdy z czytelników może zajrzeć i zobaczyć do czego było mi tak tęskno ;)

Jakie muzyczne plany na najbliższy czas?  
Śpiewam dużo na koncertach, które miałam zakontraktowane jeszcze przed Voice’em, poza tym praca nad płytą zajmuje tyle czasu, że ciężko pogodzić to z czymś jeszcze.
Wiem, że poza śpiewaniem lubisz czytać , podróżować, malować . Skąd u Ciebie tyle zainteresowań?


To chyba już taka moja natura, lubię robić różne rzeczy, żeby nie żałować, że nie
próbowałam. Kocham malarstwo więc zaczęłam malować, kocham śpiewać więc
śpiewam, jeśli pojawi się na moim horyzoncie jeszcze jakaś nowa pasja to z pewnością postaram się i ją rozwinąć ile się da
;)
Na koniec powiedz mi jakie jest Twoje zdanie na temat polskiej sceny muzycznej
(czego na niej za mało za dużo, czego w ogóle nie ma a chciałabyś żeby było)?


Myślę, że na polskiej scenie jest za dużo komercji natomiast zdecydowanie za mało muzyki alternatywnej.  Nie podoba mnie się również to, że polskie stacje radiowe ( te komercyjne  puszczają w kółko to samo i to nie ma nic wspólnego z wysoką sztuką;) Dla przykładu: piosenki francuskie można usłyszeć jedynie w stacjach niekomercyjnych  w Programie 1 i 3 , chyba, że akurat jakaś komercyjna gwiazda nagrywa  cover francuski, ale wtedy to i tak traci tego "niekomercyjnego" ducha . Uważam też, że na polskiej scenie jest za wiele opatrzonych twarzy, natomiast w pewien sposób nie dopuszcza się osób z zewnątrz. Znam tylu wspaniałych wokalistów, którzy mają ogromne możliwości, pomysły i prawdziwy talent,ale nie mają siły przebicia, żeby pokazać się szerzej.W Polsce brakuje mi takich headhunter-ów jak w Usa łowiących talenty znikąd,ale może z czasem dogonimy zachód…;) 
Dziękuję serdecznie za rozmowę i za to, że mogłam poznać Cię  muzycznie trochę bliżej.
Zapraszam również na :


Oraz na jej stronę internetową : http://wwwkkolodziejczyk.wix.com/home


W języku francuskim: http://wwwcatherine6.wix.com/kkolodziejczyk
Znajdziecie tam  zdjęcia , nagrania , informacje o samej Kasi ,a także o jej najbliższych koncertach. Polecam. 












  








 











































 



 
 
 































 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 



 








 
 



 


 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku Witaj na blogu O muzyce słów kilka. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę i czas zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.