Celine Dion - kanadyjska wokalistka pochodząca z Quebecu , prowincji w której językiem urzędowym jest francuski. Poza śpiewaniem udziela się charytatywnie. Bierze udział w licznych akcjach na rzecz pomocy potrzebującym. Mocno wspiera fundacje (ma również własną, przeznacza na nie część dochodów ze sprzedaży płyt czy koncertów). Poza ojczystym zna kilka innych języków, Biegle mówi i śpiewa po angielsku, niemiecku, hiszpańsku oraz włosku. "Francuskojęzyczna twórczość została ukształtowana
głównie przez jej korzenie, kulturę i tradycję, z której się wywodzi."
Tematem tekstów jej piosenek są własne przekonania i moralność Do ich właściwej interpretacji potrzebna jest znajomość biografii wokalistki. Artystka nie boi się podejmować trudniejszych tematów takich jak wojna ,choroba czy głód. ( od najmłodszych lat dobrze wiedziała czym jest bieda. Jest najmłodszym członkiem rodziny , ma trzynaścioro rodzeństwa). Często odwołuje się również do spraw wiary i religii( jest katoliczką). W 2011 r piosenkarka obchodziła jubileusz - 30 lecia pracy artystycznej. Dion była i nadal jest "
Często wyróżniana i odznaczana za działalność na
rzecz ojczyzny, rozpowszechnianie języka francuskiego oraz podtrzymywanie i
rozsławianie tradycji i kultury francusko-kanadyjskiej".
Nic więc dziwnego , że najnowszym singlem wokalistki została piosenka francuskojęzyczna "
Parler à mon père ". czyli porozmawiać z moim ojcem. Promuje ona najnowszy album gwiazdy.
W
utworze tym kobieta wymienia rzeczy, które chciałaby jeszcze w swoim życiu
zrobić. Wspomina o podążaniu za głosem serca, odnalezieniu własnego
miejsca na ziemi. Chce również zawsze pamiętać o korzeniach.
Najlepiej uczyniłaby z nich skarb i schowała do miejsca, które dla pozostałych
jest tajemnicą. Marzy też między innymi o spotkaniu mężczyzny i udaniu
się w niezapomnianą podróż. Jednak te wszystkie pragnienia nie
są priorytetami. Istnieje bowiem coś znacznie bardziej
istotnego. Znajduje się to na samej górze "wielkiej piramidy potrzeb
". Dziewczyna chciałaby przede wszystkim ponownie spotkać się z
ojcem, aby móc po prostu porozmawiać. Gotowa jest zrezygnować z realizacji
swych planów. Byleby tylko było jej dane znów stanąć twarzą w twarz z ukochanym
tatą, zamienić z nim choć kilka słów. Być może nigdy ojca nie
znała lub nie miała okazji przekazać mu czegoś ważnego zanim odszedł. Czy
chce go o coś zapytać? Dowiedzieć się istotnych szczegółów, jakich nikt inny
nie chce lub nie potrafi wyjawić? Hipotez interpretacyjnych może być
mnóstwo, ale prawda zawsze jest tylko jedna. Do właściwego odczytania
przesłania utworu, potrzebna jest znajomość kontekstu biograficznego, albowiem
ojciec piosenkarki Adhemar zmarł w wieku 80 lat. Wiadomo tylko, że jego
serce przestało bić we śnie. Choć w ostatnich chwilach życia towarzyszyła mu
rodzina, Celinie przy nim nie było. Dlatego w tekście tak często mówi
o ukochanym tacie i potrzebie dialogu. Pragnie po raz kolejny podziękować mu za
to, jak mocno ją wspierał. Być może chce go przeprosić za to, że jej przy
nim nie było, gdy umierał? Możemy stawiać setki pytań, ale na żadne z nich nie
poznamy odpowiedzi. Natomiast marzenie córki pozostanie jednym
z tych, których nie udało się urzeczywistnić. Kobieta ma miliony
fanów ,ale to właśnie zmarły ojciec do końca swoich dni był tym
najwierniejszym. Fakt ten potwierdza choćby to zdanie: "Bezwarunkowo
wierzył w jej talent. Z chwilą kiedy Celine wchodziła na scenę, z ojca zmieniał
się w jej zagorzałego sympatyka. To było niesamowite". Słowa,
które zacytowałam wypowiedział Michel Jasmin, jeden z prezenterów
telewizyjnych. Pomógł on Dion w karierze. Sprawił, że stała się rozpoznawalna.
Także i jemu zawdzięcza to, że dziś jest osobą, o której słyszał chyba
każdy.
Zdecydowałam się przedstawić ten utwór z kilku powodów. Pierwszy, podstawowy to to, o czym pisałam wcześniej czyli przesłanie. Drugim jest język, w którym piosenka została wykonana. Jeszcze niedawno uczyłam się francuskiego. Bardzo mi się on podoba. Pomimo, że nie jest wcale łatwy, warto go poznać. Szkoda, że polskie rozgłośnie radiowe rzadko puszczają utwory rodem z Francji. Zachowują się tak, jakby jedynym językiem obcym był angielski. Trochę to dziwne i zarazem smutne.
Zdecydowałam się przedstawić ten utwór z kilku powodów. Pierwszy, podstawowy to to, o czym pisałam wcześniej czyli przesłanie. Drugim jest język, w którym piosenka została wykonana. Jeszcze niedawno uczyłam się francuskiego. Bardzo mi się on podoba. Pomimo, że nie jest wcale łatwy, warto go poznać. Szkoda, że polskie rozgłośnie radiowe rzadko puszczają utwory rodem z Francji. Zachowują się tak, jakby jedynym językiem obcym był angielski. Trochę to dziwne i zarazem smutne.
Piosenka fajna.;) Mi się podoba.:p Wgl lubię język francuski.;D
OdpowiedzUsuńAkurat ta piosenka jakoś nie wpada mi w ucho, ale ogólnie twórczość Celine jest mi znana i bardzo ją sobie cenię :-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Celine, ale ten utwór zaraz przesłucham.
OdpowiedzUsuńciekawy blog jeszcze takiego nie spotkałam obserwuję i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńOna ma fenomenalny głos. : )
OdpowiedzUsuńDokładnie,zgadzam się z tobą:))!!
Usuń