4 wrz 2012

Dżem List do M.



List do M - kolejny niezapomniany utwór Ryszarda Riedla i jego zespołu. Adresatką  piosenki jest matka. Zrozpaczony syn opowiada jej o swoim cierpieniu spowodowanym samotnością. Mężczyzna informuje swą rodzicielkę o tym, że  jest w trakcie pisania wiersza skierowanego właśnie do niej. Wcześniej nic takiego nie stworzył. Teraz jest już późno, a on spędza czas sam. Widoczne są tylko okrutna pustka, strach i smutek. Nie można się ich pozbyć, nawet w trakcie snu. Uczucie, które zawładnęło nim całym, określa jako straszną trwogę. Przyznaje  się nawet do tego, że zwątpił w istnienie Boga. Teraz już wie: spokojnie i bezpiecznie mógł się czuć tylko w domu, z najbliższymi. Wreszcie zrozumiał, że to on skrzywdził mamę.  Zranił ją, choć jeszcze niedawno myślał inaczej. Chcąc wyrazić swe uczucia do ukochanej osoby wypowiada dwa proste wyrazy. Słowa te, chciałaby jednak usłyszeć od dziecka każda matka. Po tym, gdy usłyszy ona z ust swojego dziecka „kocham cię” jest szczęśliwa, bo wie, iż syn mówi to z pełną świadomością. Ogromny ból, niekończącą się rozpacz, najbardziej słychać podczas refrenu. Wokalista sam doświadczył tego o czym mówi w piosence.  Powodem samotności, jaka doskwierała muzykowi także w życiu prywatnym, były problemy z  narkotykami. Wokalista kilkakrotnie próbował poddać się leczeniu, jednak nigdy nie przynosiło ono pożądanych rezultatów. Artysta bardzo często opuszczał wcześniej zaplanowane próby, a nawet nie przychodził na koncerty zespołu. O życiu „człowieka outsidera” opowiada inna piosenka formacji, zatytułowana „Autsajder”. Na koniec powiem tylko, szkoda, że dzisiaj rzadko powstają już piosenki z tekstem tak autentycznym jak ten.

8 komentarzy:

  1. tak, tekst jest przejmujący
    trudno to komentować - lepiej słuchać jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno czasami nie ma co komentować, a o wiele lepiej jest wsłuchać się w tekst piosenki.

      Usuń
  2. wczoraj usłyszałam to pierwszy raz... popłakałam się...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie moge sluchac tej piosenki spokojnie. 2 tygodnie temu pochowalem mame...

    OdpowiedzUsuń
  4. Za kazdym razem co slucham tej piosenki lezka w oku;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten przeszywający treścią i spóźnionym wyznaniem miłości do Matki utwór jest odbiciem mojej sytuacji - zniszczonej,porzuconej,nazywanej przez, jeszcze ciągle męża i dzieci psychicznie chorą,bitą,zdradzaną,straszoną przez córkę Policją i Pogotowiem, zapomnianą całkowicie przez nich od dwóch lat , żyjącą w wielkiej samotności, bez żadnego zainteresowania, Matki .
    Też skrzywdziłam ich ,bo ...: urodziłam, wychowałam i wykształciłam.
    Dwoje dorosłych dzieci,każde skończyło po dwa kierunki studiów i tylko matka jest im już do niczego niepotrzebna,bo chora, słaba, biedna ...
    Uwielbiam Dżem, a przy tej piosence zawsze płaczę i zawsze widzę moją zmarłą mamusię i dom rodzinny,którego ja nie mam .
    Z utworu, przejmującym głosem wybrzmiewa okrutna Prawda :
    Samotność , to taka straszna rzecz !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten utwór zawsze mnie porusza tak samo. Zawsze płaczę ja interpretuję utwór jako wyraz samotności..

    Siedzę w łóżku a obok śpi ona - samotność

    Najbardziej wzruszające słowa : Tonę i tonę że łzach bo jest mi smutno, bo jestem sam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Tekst na pewno jest bardzo przejmujący, dawno już nie słyszałam tego utworu.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku Witaj na blogu O muzyce słów kilka. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę i czas zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.