18 paź 2013

Księżniczka popu zachwyca po raz czwarty.


„Jak twierdzi sama artystka, jest to najważniejsza i najbardziej osobista płyta w jej karierze. Nagrania na ‘4’ jej czwartą płytę  powstawały od wiosny 2010 do wiosny 2011, kiedy to zrobiła sobie przerwę w działalności scenicznej i – jak sama mówi - skupiła się na prostych rzeczach, takich, jak słuchanie ulubionej muzyki, na którą nie zawsze miała czas”.

Beyonce jest wokalistką, której, Drogi Czytelniku, przedstawiać Ci raczej nie muszę. Dziewczyna z Teksasu - swoją muzyczną karierę rozpoczęła wraz z koleżankami w zespole Destiny's  Child. Dość szybko jednak zdecydowała się na karierę solową. I dobrze, bo wydała już trzy pełne przebojów albumy, które zapewniły jej nie tylko sporą popularność, tysiące koncertów, ale także liczne nagrody. Jedną z nich jest tytuł „księżniczki popu”. Swoim kolejnym krążkiem udowodniła, że naprawdę zasługuje na takie wyróżnienie.

"Ten album jest zdecydowaną ewolucją. Ma znacznie bardziej śmiały charakter niż muzyka z moich wcześniejszych albumów. Dzieje się tak, ponieważ ja sama stałam się bardziej odważna".

Już po pierwszych dźwiękach każdej z piosenek da się zauważyć, a raczej usłyszeć, pewne zmiany. Po pierwsze – piosenkarka, nagrywając tę płytę, nie nastawiała się na tworzenie przebojów, które będzie nucić cały świat. Wprost przeciwnie, chciała spełniać swoje artystyczne marzenia, zrealizować przygotowany wcześniej plan. I zrobiła to. Pokazała , że teraz nie łatwe do zapamiętania teksty i melodie, lecz jej głos ma przyciągnąć uwagę słuchaczy. Znów zachwyca swoimi możliwościami wokalnymi, interpretacją i różnorodnością kompozycji. Są tu  gatunki muzyczne do ,których zdążyła nas już przyzwyczaić. Trochę klubowo– hip- hopowych brzmień, namiastka popowych hitów z poprzednich krążków. Co poza tym? Moje ulubione ballady. Tak spokojnych kompozycji też tam nie brakuje. Prawdziwy muzyczny misz- masz, w ,którym nie chodzi o to, aby zaszokować czy wbić w fotel. Żona Jay`a Z stawia na siebie, a nie na to, aby odnieść ogromny sukces komercyjny. Trzeba przyznać, że dziewczyna miała nosa i wiedziała kogo poprosić o muzyczną pomoc, czym się zainspirować. Połączyła R&B, pop i soul. Nagrała dla nas album, którego raczej nie da się zaszufladkować. Niektóre teksty zostały napisane przez samą artystkę, ale przy większości utworów pomagała jej spora ekipa. W jej skład weszli między innymi: Terius Nash, Kenny Edmonds, Kayne West, Diane Warren czy Ricky Walters. Natomiast wśród producentów znaleźli się: S. Taylor, Ryan Tedder oraz Brent Kutzle. Knowles śpiewa głównie o miłości, tęsknocie, składa różne deklaracje, mówi o mężczyznach. Pomimo, że nie jest to nic nowego, to i tak mi się podoba... Może dlatego, że wokalistka przekazuje to, co jest zawarte w tekście w sposób niebanalny i, co ważne, pamięta o emocjach. Tytuł krążka nie był pomysłem samej zainteresowanej . W jednym z wywiadów przyznała, że nazwę wymyślili jej fani:

"Miałam w głowie kompletnie inną nazwę i koncept, jednak widząc, że fani pokochali tytuł '4', pomyślałam, że miło byłoby pozwolić, aby to oni wybrali nazwę".
Dodatkowo cyfra ta ma dla kobiety znaczenie symboliczne. Czwartego dnia miesiąca przyszła na świat oraz wyszła za mąż.
"4" to 45 minut muzyki, 12 utworów, z których tylko kilka może pretendować do miana przeboju na miarę: "Single ladies" czy "Halo". Beyonce poszła swoją własną ścieżką trochę na przekór muzycznym trendom, ale w zgodzie z tym, co czuje. Spełniła oczekiwania nie komercyjnych radiostacji czy nawet fanów, którzy nucą jej hity. Zrobiła tę płytę całkowicie po swojemu i dla siebie . Krążek może poróżnić dotychczasowych miłośników piosenkarki. Z jakiego powodu ? Ci, którzy pokochali księżniczkę muzyki pop, mają prawo zarzucić jej brak świeżości, zbytnią banalność i mały  spadek, jeśli chodzi o poziom piosenek. Druga grupa, która do tej pory nie przepadała za wokalistką, może czuć się zaskoczona. Ja jestem tak po środku. Płyta mnie nie zaczarowała, ale też nie zanudziła. Na listę swoich ulubionych kompozycji z tego albumu mogę wpisa: "I Care" za ... całokształt, "I Was Here" za tekst , który jest o czymś oraz "Best Thing I Never Had" - za to, że widać tam tę liryczną stronę artystki. A jakie będą Twoje ulubione utwory ? Zapraszam do słuchania...
Źródło cytatów :






Tekst stanowi oficjalną recenzję dla magazynu internetowego „Debiutex „ i został opublikowany również tutaj : http://debiutext.eu/19076,ksiezniczka-popu-zachwyca-po-raz-czwarty.html





1 komentarz:

Drogi Czytelniku Witaj na blogu O muzyce słów kilka. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę i czas zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.